Nasze wybory. Wybory - nasz wybór!

Wybory są, a w każdym bądź razie powinny być najważniejszym dla każdego obywatela aktem uczestnictwa w życiu społecznym i politycznym państwa. Należy więc zadać pytanie czy obywatel ma tylko prawo czy też obowiązek uczestnictwa w wyborach. Wbrew pozorom odpowiedź na to pytanie nie jest oczywista. Z punktu widzenia prawa jest to oczywiście jedynie przywilej, który każdy może spożytkować wedle swej woli. Głosując lub nie. Uczestnicząc w jednych wyborach, a nie uczestnicząc w innych.

Tak długo jak długo są to przemyślane działania każda decyzja jest akceptowalna, jednak kiedy na decyzję o uczestnictwie w wyborach zaczyna wpływać nasze lenistwo lub po prostu świadome, lub nie, lekceważenie struktur państwa to mamy do czynienia z pewnym, znowu świadomym lub nie, dążeniem do anarchizacji życia społecznego i politycznego, do czego moim zdaniem doszło w ostatnim czasie, i nie mówię tu tylko o ostatnich wyborach.

Powstaje wtedy pytanie czy ci, którzy się w ten sposób zachowali, w trakcie wyborów mają dalej prawo wymagać od wójta, parlamentu, rządu, Prezydenta czy Unii Europejskiej, aby te organy respektowały ich punkt widzenia.

Zastanówmy się przez chwilę, za nim zaczynamy narzekać na otaczającą nas rzeczywistość. Zapracowaliśmy uczciwie na mandat nas do tego uprawniający?

Każdy może mieć inne zdanie na ten temat, bo takie jest prawo demokracji, ale jednego jestem pewien, że niezależnie od poglądów zmiana punktu widzenia w kwestiach politycznych może nastąpić wyłącznie podczas następnych wyborów i to powinno wszystkim uzmysłowić jak ważne są wybory i to wybory wszystkich szczebli.

[CC] Jacek Wojciechowski

Nasze wybory. Wybory - nasz wybór

Wybory są, a w każdym bądź razie powinny być najważniejszym dla każdego obywatela aktem uczestnictwa w życiu społecznym i politycznym państwa. Należy więc zadać pytanie czy obywatel ma tylko prawo czy też obowiązek uczestnictwa w wyborach. Wbrew pozorom odpowiedź na to pytanie nie jest oczywista. Z punktu widzenia prawa jest to oczywiście jedynie przywilej, który każdy może spożytkować wedle swej woli. Głosując lub nie. Uczestnicząc w jednych wyborach, a nie uczestnicząc w innych.

Tak długo jak długo są to przemyślane działania każda decyzja jest akceptowalna, jednak kiedy na decyzję o uczestnictwie w wyborach zaczyna wpływać nasze lenistwo lub po prostu świadome, lub nie, lekceważenie struktur państwa to mamy do czynienia z pewnym, znowu świadomym lub nie, dążeniem do anarchizacji życia społecznego i politycznego, do czego moim zdaniem doszło w ostatnim czasie, i nie mówię tu tylko o ostatnich wyborach.

Powstaje wtedy pytanie czy ci, którzy się w ten sposób zachowali, w trakcie wyborów mają dalej prawo wymagać od wójta, parlamentu, rządu, Prezydenta czy Unii Europejskiej, aby te organy respektowały ich punkt widzenia.

Zastanówmy się przez chwilę, za nim zaczynamy narzekać na otaczającą nas rzeczywistość. Zapracowaliśmy uczciwie na mandat nas do tego uprawniający?

Każdy może mieć inne zdanie na ten temat, bo takie jest prawo demokracji, ale jednego jestem pewien, że niezależnie od poglądów zmiana punktu widzenia w kwestiach politycznych może nastąpić wyłącznie podczas następnych wyborów i to powinno wszystkim uzmysłowić jak ważne są wybory i to wybory wszystkich szczebli.

[CC] Jacek Wojciechowski

Pobierz PDF Wydrukuj