Mowa nienawiści

Do kobiety lekkich obyczajów, nędzy!( eufemizm)

Marszałek Płaczałek boi się, że jak wykona ruch do którego obliguje go Konstytucja, obowiązek koalicyjny i zwykła uczciwość wobec tych co go wybrali, to pis wyjdzie na ulicę.

Ale Halo!

Pis już jest na ulicach, pełzający faszyzm stoi zamiast murów na granicach. Co miesiąc od dekady stoi na Placu Piłsudskiego, maszeruje w pielgrzymkach i zakłada setki kółek wspomagania. Są już na ulicach i tym wygrywają.

Panie Bodnar, zwycięzców się nie sądzi, co zrobiliśmy pisiorom za głosowanie Kolumnowe? Co zrobiliśmy za reasumpcje? Za Pegazusa i afery? Za setkę nowych podatków, zmiany w sądownictwie, blokowanie kasy z Unii? Pokrzyczą jak my krzyczeliśmy i coraz mniej ich będzie z czasem protestować. Zróbmy to, zdecydowaniem i kreatywnością się wygrywa, a co jak co, inteligencji nam nie brakuje.

Nie musimy nikomu nic udowadniać, zamknijmy kilka osób, rozproszmy ich wyznawców, zajmując nowymi pomysłami.

Ogarnijmy się.

Nie rozpoczynajmy nowych spraw, zakończmy stare, zróbmy czystki, tak jak oni, od początku. Okażmy stanowczość, zdecydowanie i siłę WOLI. Potencjał wciąż tkwi w nas, trzeba go podgrzać czynem. Zwycięzca bierze wszystko, przegrany nawet gdy zajął drugie miejsce, znika. Wygrany przechodzi do historii i bierze cały splendor, doktoraty Honoris Causa, nagrody Nobla, trzynastki, czternastki, premie, medale ordery, gwiazdy, ze wstęgą i bez, całuje sztandary, otwiera przedszkola i stawia pomniki i pisze pamietniki, a przegrany, to przegrany, liże łapę.

Od półtora roku na to czekamy, mamy wsparcie i kasę z Unii i co?

Imposybilizm.

Przebijmy pisiorów w radykaliźmie i pokażmy im gest Kozakiewicza, w końcu to my jesteśmy mordy zdradzieckie i elmenty animalne. Pokażmy, że mamy jaja większe niż betonowa figura w Świebodzinie.

Pisiory wyjdą na ulicę, ale w Warszawie, wtedy też Rafał powinien pokazać na co go stać. Stańmy się wyraziści, stańmy się wkońcu Zwyciezcami, w małych sprawach i większych, w istotnych i koniecznych, nie zatrzymujmy tych kamyków co czynią lawinę, nie podcinajmy lotek w skrzydłach, którymi wzlecimy do Wolnosci.

Sławosz dał nam przykład uporu, konsekwencji i determinacji, poleciał i zwyciężył, bądźmy jak Sławosz.

[CC] Romuald Kulesz

Ale, halo!!! (tytuł WK)

Do kobiety lekkich obyczajów, nędzy!( eufemizm)

Marszałek Płaczałek boi się, że jak wykona ruch do którego obliguje go Konstytucja, obowiązek koalicyjny i zwykła uczciwość wobec tych co go wybrali, to pis wyjdzie na ulicę.

Ale Halo!

Pis już jest na ulicach, pełzający faszyzm stoi zamiast murów na granicach. Co miesiąc od dekady stoi na Placu Piłsudskiego, maszeruje w pielgrzymkach i zakłada setki kółek wspomagania. Są już na ulicach i tym wygrywają.

Panie Bodnar, zwycięzców się nie sądzi, co zrobiliśmy pisiorom za głosowanie Kolumnowe? Co zrobiliśmy za reasumpcje? Za Pegazusa i afery? Za setkę nowych podatków, zmiany w sądownictwie, blokowanie kasy z Unii? Pokrzyczą jak my krzyczeliśmy i coraz mniej ich będzie z czasem protestować. Zróbmy to, zdecydowaniem i kreatywnością się wygrywa, a co jak co, inteligencji nam nie brakuje.

Nie musimy nikomu nic udowadniać, zamknijmy kilka osób, rozproszmy ich wyznawców, zajmując nowymi pomysłami.

Ogarnijmy się.

Nie rozpoczynajmy nowych spraw, zakończmy stare, zróbmy czystki, tak jak oni, od początku. Okażmy stanowczość, zdecydowanie i siłę WOLI. Potencjał wciąż tkwi w nas, trzeba go podgrzać czynem. Zwycięzca bierze wszystko, przegrany nawet gdy zajął drugie miejsce, znika. Wygrany przechodzi do historii i bierze cały splendor, doktoraty Honoris Causa, nagrody Nobla, trzynastki, czternastki, premie, medale ordery, gwiazdy, ze wstęgą i bez, całuje sztandary, otwiera przedszkola i stawia pomniki i pisze pamietniki, a przegrany, to przegrany, liże łapę.

Od półtora roku na to czekamy, mamy wsparcie i kasę z Unii i co?

Imposybilizm.

Przebijmy pisiorów w radykaliźmie i pokażmy im gest Kozakiewicza, w końcu to my jesteśmy mordy zdradzieckie i elmenty animalne. Pokażmy, że mamy jaja większe niż betonowa figura w Świebodzinie.

Pisiory wyjdą na ulicę, ale w Warszawie, wtedy też Rafał powinien pokazać na co go stać. Stańmy się wyraziści, stańmy się wkońcu Zwyciezcami, w małych sprawach i większych, w istotnych i koniecznych, nie zatrzymujmy tych kamyków co czynią lawinę, nie podcinajmy lotek w skrzydłach, którymi wzlecimy do Wolnosci.

Sławosz dał nam przykład uporu, konsekwencji i determinacji, poleciał i zwyciężył, bądźmy jak Sławosz.

[CC] Romuald Kulesz
(02-07-2025 / 737)

Pobierz PDF Wydrukuj