Radosław Sikorski, czyli konferencja w Monachium w sprawie Ukrainy

Źle się nam kojarzy Monachium. Bardzo źle.

Monachium kojarzy się nam ze zdradą Czechosłowacji w 1938 przez premierów Anglii i Francji - Chambarlaina i Daladiera, którzy podpisali wszystko, czego oczekiwał od nich Hitler.

Jak to wtedy powiedział Winston Churchill, który wtedy jeszcze nie był angielskim premierem?

Powiedział Churchill wtedy tak:

"Mieliście do wyboru hańbę, albo wojnę. Wybraliście hańbę, a będziecie mieli wojnę."

Zawsze mówimy, że nic w historii nie zdarza się dwa razy w ten sam sposób, ale koincydencja faktów 1938/2025 wydaje się być dość przerażająca.
Tak naprawdę nie wiemy, do czego dąży Trump.
Tak naprawdę nie wiemy, czy ma konkretny plan, czy improwizuje.
Tak naprawdę nie wiemy, jacy ludzie mają dziś decydujący wpływ na kierunek amerykańskiej polityki w sprawie Ukrainy.

Na pewno wiemy jedno - Europa, w tym Polska - muszą się ogarnąć i zjednoczyć.

Bo pokoju pomiędzy Ukrainą i Rosją nie powinien ustanawiać duet Trump-Putin ponad głową Ukrainy i milczącej zgodzie Europy.

Dziś znakomite wystąpienie w Monachium naszego Radka Sikorskiego, który powiedział między innymi tak:

"Ukraina już miała gwarancje, które okazały się bez pokrycia. Oddała broń jądrową w zamian za rosyjskie gwarancje ochrony granic, które miały być potwierdzone przez Francję, Wielką Brytanię czy Chiny. (...)"

Nie ma nic bardziej groźnego w polityce międzynarodowej niż gwarancje bez pokrycia. Szkodzi to zarówno odbiorcom takich gwarancji, jak i dającym. (...) Czy takie gwarancje oznaczałyby wojnę z Rosją? Jeżeli chcemy dawać gwarancje, musi coś za nimi stać (...)

Powiedziałbym Donaldowi Trumpowi trzy rzeczy:
- Joe Biden był jego poprzednikiem i umieścił w Kijowie amerykańską flagę, więc wiarygodność Stanów zależy od tego, jak się tak wojna skończy.
- Po drugie, jeżeli pozwoli się Putinowi zwasalizować Ukrainę, to pokaże się także Chinom, że można przyłączyć zbuntowaną prowincję, więc od tego zależą losy Tajwanu.
- Po trzecie, to my, Europejczycy, kontrolujemy Pokojową Nagrodę Nobla, więc jeżeli chce ją wygrać (Trump, przyp. MS), pokój musi być sprawiedliwy."

Jakie to szczęście, że piss przerżnął wybory w październiku 2023.
Jakie to szczęście, że mamy Radosława Sikorskiego na stanowisku ministra spraw zagranicznych.
Jakie to szczęście, że są w Europie ludzie, którzy mówią jednym głosem z Radkiem Sikorskim...
Czy Kosiniak Kamysz wysłuchał wystąpienia Radka Sikorskiego?
Czy Kosiniak coś z tego zrozumiał?
Czy Kosiniak w dalszym ciągu będzie brnął w głupotę i strzelał z ucha słowa, które nie są polską racją stanu? (Kosiniak powiedział wczoraj w tym samym Monachium, że nie ma miejsca dla Ukrainy w NATO, bo nie zgadza się na to Ameryka). Poza tym uważam że piss należy zdelegalizować, a PSL w następnych wyborach spuścić do kanału.

[CC] Maciej Stawiarski

Radosław Sikorski,
czyli konferencja w Monachium w sprawie Ukrainy

Źle się nam kojarzy Monachium. Bardzo źle.

Monachium kojarzy się nam ze zdradą Czechosłowacji w 1938 przez premierów Anglii i Francji - Chambarlaina i Daladiera, którzy podpisali wszystko, czego oczekiwał od nich Hitler.

Jak to wtedy powiedział Winston Churchill, który wtedy jeszcze nie był angielskim premierem?

Powiedział Churchill wtedy tak:

"Mieliście do wyboru hańbę, albo wojnę. Wybraliście hańbę, a będziecie mieli wojnę."

Zawsze mówimy, że nic w historii nie zdarza się dwa razy w ten sam sposób, ale koincydencja faktów 1938/2025 wydaje się być dość przerażająca.
Tak naprawdę nie wiemy, do czego dąży Trump.
Tak naprawdę nie wiemy, czy ma konkretny plan, czy improwizuje.
Tak naprawdę nie wiemy, jacy ludzie mają dziś decydujący wpływ na kierunek amerykańskiej polityki w sprawie Ukrainy.

Na pewno wiemy jedno - Europa, w tym Polska - muszą się ogarnąć i zjednoczyć.

Bo pokoju pomiędzy Ukrainą i Rosją nie powinien ustanawiać duet Trump-Putin ponad głową Ukrainy i milczącej zgodzie Europy.

Dziś znakomite wystąpienie w Monachium naszego Radka Sikorskiego, który powiedział między innymi tak:

"Ukraina już miała gwarancje, które okazały się bez pokrycia. Oddała broń jądrową w zamian za rosyjskie gwarancje ochrony granic, które miały być potwierdzone przez Francję, Wielką Brytanię czy Chiny. (...)

Nie ma nic bardziej groźnego w polityce międzynarodowej niż gwarancje bez pokrycia. Szkodzi to zarówno odbiorcom takich gwarancji, jak i dającym. (...) Czy takie gwarancje oznaczałyby wojnę z Rosją? Jeżeli chcemy dawać gwarancje, musi coś za nimi stać (...)

Powiedziałbym Donaldowi Trumpowi trzy rzeczy:
- Joe Biden był jego poprzednikiem i umieścił w Kijowie amerykańską flagę, więc wiarygodność Stanów zależy od tego, jak się tak wojna skończy.
- Po drugie, jeżeli pozwoli się Putinowi zwasalizować Ukrainę, to pokaże się także Chinom, że można przyłączyć zbuntowaną prowincję, więc od tego zależą losy Tajwanu.
- Po trzecie, to my, Europejczycy, kontrolujemy Pokojową Nagrodę Nobla, więc jeżeli chce ją wygrać (Trump, przyp. MS), pokój musi być sprawiedliwy."

Jakie to szczęście, że piss przerżnął wybory w październiku 2023.
Jakie to szczęście, że mamy Radosława Sikorskiego na stanowisku ministra spraw zagranicznych.
Jakie to szczęście, że są w Europie ludzie, którzy mówią jednym głosem z Radkiem Sikorskim...
Czy Kosiniak Kamysz wysłuchał wystąpienia Radka Sikorskiego?
Czy Kosiniak coś z tego zrozumiał?
Czy Kosiniak w dalszym ciągu będzie brnął w głupotę i strzelał z ucha słowa, które nie są polską racją stanu? (Kosiniak powiedział wczoraj w tym samym Monachium, że nie ma miejsca dla Ukrainy w NATO, bo nie zgadza się na to Ameryka). Poza tym uważam że piss należy zdelegalizować, a PSL w następnych wyborach spuścić do kanału.

[CC] Maciej Stawiarski
(15-02-2025 / 718)

Pobierz PDF Wydrukuj