Adam Mazguła o budżetowych pomysłach p.o p. Dudy

Duda podpisał budżet państwa na 2025 rok, ale część zapisów odesłał do TK — towarzyszy Kaczyńskiego. Ciekawe, bo to zgromadzenie politycznych i przekupnych nierobów na dziesiątki tysięcy złotych nie rozpatrzyło jeszcze podobnych wątpliwości Dudy z poprzedniego roku. Nie mieli czasu.

Przecież to cyrk PiS-nierobów. Putinada polityczna Dudy i Kaczyńskiego. Towarzystwo miernot, chamów, emerytów, komunistów, a przede wszystkim dyspozycyjnych bezprawników bez honoru i twarzy.

Nikt normalny tych drani już nie uważa za jakiś ważny i konstytucyjny Trybunał, bo sami się po wielokroć skompromitowali i zdyskwalifikowali. Te podróbki prawne nie mają pojęcie o zapisach Konstytucji, o duchu prawa, o roli trybunału w systemie prawnym, bo system ten nie potrafią wzbogacić wyrokami i ocenami na miarę wartości konstytucyjnych, a dewastują w interesie obcych sił politycznych. Niby prawnicy, a szczytowy wytwór bezprawnego chamstwa narodowego, parodii organu.

No cóż, PiS-dzielcy łapią się każdej metody, aby znaleźć podstawę do obrony swoich przestępczych tyłków. Wszystko za odwrócenie tendencji politycznych, znaczenia słów i faktów, powrotu ich siły propagandy kłamstwa.

A sam wnioskodawca Andrzej Duda? Parodiując jego słowa o Unii Europejskiej i roli w rozbijaniu jej jedności dodam tylko:

Nie będzie tutaj w naszym języku jakiś krzykacz i pajac wiecowy niszczył demokratyczny dorobek wielu pokoleń Polaków, bo wymyślił sobie, że może łamać zapisy Konstytucji, ułaskawiać przestępców, tolerować niewykonywanie wyroków sądowych i że reprezentuje w tym cały naród.

Nie będzie jakiś partyjny partacz i szaleniec organizował kasty dewastatorów kraju i przypisywał im reformatorskie zamiary.

Dlaczego nikt go jeszcze nie uświadomił, że gdy po raz pierwszy złamał Konstytucje, moralnie przestał być prezydentem Polaków.

Nic nie usprawiedliwia tej partyjnej kompromitacji, krzyku oraz plucia na ludzi i inne narody. Tego nie robi żaden mąż stanu, nie dlatego, że nie umie, ale dlatego, że to nie przystoi głowie państwa. Nie ma też takiej potrzeby, bo jak zachowuje się godnie, to i tak wszyscy chcą go słuchać.

Facet, sam się wykluczasz z grona ludzi poważnych i to od zawsze.

Przesłanie do oceny zapisów budżetu jest też tego przykładem, bo chodzi o pieniądze dla tych partaczy i nierobów towarzyszy Kaczyńskiego.

Putinada trwa. Jeszcze do 6 sierpnia.

[CC] Adam Mazguła

Adam Mazguła o budżetowych pomysłach p.o p. Dudy

Duda podpisał budżet państwa na 2025 rok, ale część zapisów odesłał do TK — towarzyszy Kaczyńskiego. Ciekawe, bo to zgromadzenie politycznych i przekupnych nierobów na dziesiątki tysięcy złotych nie rozpatrzyło jeszcze podobnych wątpliwości Dudy z poprzedniego roku. Nie mieli czasu.

Przecież to cyrk PiS-nierobów. Putinada polityczna Dudy i Kaczyńskiego. Towarzystwo miernot, chamów, emerytów, komunistów, a przede wszystkim dyspozycyjnych bezprawników bez honoru i twarzy.

Nikt normalny tych drani już nie uważa za jakiś ważny i konstytucyjny Trybunał, bo sami się po wielokroć skompromitowali i zdyskwalifikowali. Te podróbki prawne nie mają pojęcie o zapisach Konstytucji, o duchu prawa, o roli trybunału w systemie prawnym, bo system ten nie potrafią wzbogacić wyrokami i ocenami na miarę wartości konstytucyjnych, a dewastują w interesie obcych sił politycznych. Niby prawnicy, a szczytowy wytwór bezprawnego chamstwa narodowego, parodii organu.

No cóż, PiS-dzielcy łapią się każdej metody, aby znaleźć podstawę do obrony swoich przestępczych tyłków. Wszystko za odwrócenie tendencji politycznych, znaczenia słów i faktów, powrotu ich siły propagandy kłamstwa.

A sam wnioskodawca Andrzej Duda? Parodiując jego słowa o Unii Europejskiej i roli w rozbijaniu jej jedności dodam tylko:

Nie będzie tutaj w naszym języku jakiś krzykacz i pajac wiecowy niszczył demokratyczny dorobek wielu pokoleń Polaków, bo wymyślił sobie, że może łamać zapisy Konstytucji, ułaskawiać przestępców, tolerować niewykonywanie wyroków sądowych i że reprezentuje w tym cały naród.

Nie będzie jakiś partyjny partacz i szaleniec organizował kasty dewastatorów kraju i przypisywał im reformatorskie zamiary.

Dlaczego nikt go jeszcze nie uświadomił, że gdy po raz pierwszy złamał Konstytucje, moralnie przestał być prezydentem Polaków.

Nic nie usprawiedliwia tej partyjnej kompromitacji, krzyku oraz plucia na ludzi i inne narody. Tego nie robi żaden mąż stanu, nie dlatego, że nie umie, ale dlatego, że to nie przystoi głowie państwa. Nie ma też takiej potrzeby, bo jak zachowuje się godnie, to i tak wszyscy chcą go słuchać.

Facet, sam się wykluczasz z grona ludzi poważnych i to od zawsze.

Przesłanie do oceny zapisów budżetu jest też tego przykładem, bo chodzi o pieniądze dla tych partaczy i nierobów towarzyszy Kaczyńskiego.

Putinada trwa. Jeszcze do 6 sierpnia.

[CC] Adam Mazguła
(18-01-2025 / 717)

Pobierz PDF Wydrukuj