Bombaż polskiej konserwy. (Tytul WK)

Jest i ona!

Dawno nie widziana, nasza ulubiona pancerna Beata Kempa herbu Plecak Dla Aleppo, objawiła się nam dziś w Brukseli w stroju cokolwiek niedbałym i twarzą nalaną tak, jak nie przymierzając pan Ziutek w monopolowym, stojący po małpkę tuż po imprezie z piątku na wtorek.

Bo dziś ważny dzień w Brukseli - debata o polskiej aferze wizowej, która wstrząsnęła CAŁĄ Unią, wzrok brukselskich urzędników na Wolskę przyciągając.

Jak ONI się wiją.
Jak ONI ściemniają.
Jak ONI swoją idiotyczną propagandę wciskać Brukselczykom próbują.
Mówi Kempa:

"W pierwszych słowach nie życzę sobie jako konserwatystka, żeby Niemcy krzyczeli i wykrzykiwali, dlatego że my, Polacy, jesteśmy szczególnie przewrażliwieni, mamy złe doświadczenia w tym zakresie. Jako że jesteśmy nienawistnymi prawicowcami, mamy prawo do swoich poglądów opartych na wartościach. I WARA Niemcom od tego, SZCZEGÓLNIE Niemcom!"- warknęła groźnie panna Becia. Co powiedziała o wizach - internety milczą.

"Polska należy do najbezpieczniejszych państw UE! I wy śmiecie oskarżać Polskę? (...) Polska jest waszym wyrzutem sumienia!" - zakłapał żuchwą blokers tuman bylejaki. Co powiedział o wizach - internety milczą.

"To polityczna agitacja! - W całej sprawie chodzi jedynie o 268 wiz!" - wyjęczała euro - osłanka piss Wiśniewska. Oooo! Wreszcie jest pierwszy głos "rozsądku"! Panna Wiśniewska zgrabnie podała LICZBĘ, która tak ma się do prawdy, jak oświadczenie kaczyńskiego, że na niedzielnym marszu było jedynie 60 tysięcy ludzi o pustych sercach, a u niego na konwencji w Kattowitz - Spodek uginał się od nadmiarowych pissowców.span

Nie znamy Wiśniewskiej, nigdy o niej nie słyszeliśmy.
Co to za pissowski beton?

Może ktoś łaskawie, Szanowni P.T. Czytelnicy, przybliży tę marną postać, jak z komiksu za pięć złotych?

Pisaliśmy niedawno tekst, w którym wieszczyliśmy, że afera wizowa ich wykończy. I chyba właśnie ich wykańcza, co konotujemy ze zjadliwą satysfakcją. Niedzielny marsz był jedynie preludium. Bo teraz, do wyborów - akcja będzie się zagęszczać każdego mijającego dnia i każdej mijającej godziny.

Upadek tego rządzącego nami od ośmiu lat GOOWNA musi być głośny, spektakularny i słyszalny w całej Unii. Bo wybory 15 października są ogromnie ważne nie tylko dla Polaków, ale też dla całej Unii Europejskiej. Polska wracająca na łono krajów demokratycznych będzie ogromnym wzmocnieniem dla całej Unii, tym bardziej, że na Słowacji wybory niedzielne wygrali nacjonaliści i przeciwnicy pomocy dla Ukrainy z partii narodowo - lewicowej SMER (Kierunek) byłego premiera Fico, we Włoszech rządzą naziole, a we Francji na przyszłoroczne wybory ostro szykuje się naziolka le Pen.

Polska pod dalszymi rządami piss-mafii to dalsze gnicie, brak środków z KPO i pełzający polexit, który może niestety doprowadzić do rozpadu całej Unii na samolubne państwa narodowe. Chyba zbyt długo nie było wojny w Europie Środkowej i Zachodniej, bo społeczeństwa tu głupieją hurtowo i mądrzeją jedynie detalicznie.

Oby Polska byłą wreszcie i PONOWNIE dobrym przykładem dla świata.
CETERUM CENSEO pissem ESSE DELENDAM
Wygramy te wybory zdecydowanie.
Dla Polski i dla Europy.
A ONI pójdą siedzieć.