Jeszcze w sprawie ambasadora USA w Polsce
Marka Brzezińskiego.

Został dwa dni temu wezwany do naszego MSZ, aby się wytłumaczyć (sic!) z dokumentalnego filmu o panu papieżu, wyemitowanego w TVN.

Bo jak wszyscy wiemy, większościowym udziałowcem TVN są Amerykanie. Piss przestępcom wydaje się, że cały świat jest tak samo zbudowany jak polska stodoła, w której polecenia wydaje centrum (w tym wypadku Ciemnogrodzka), a reszta ma te polecenia wykonywać.

Więc wezwano Marka Brzezińskiego do jakiegoś zastępcy członka sekretarza Komitetu Centralnego, aby mu przekazać, że ma zadzwonić do Bidena, Biden ma zadzwonić do właściciela stacji TVN i go zwolnić, albo w najlepszym razie opierdolić i ostrzec, że jeszcze jeden taki ruch - a wszyscy wylecą na zbity pysk a nowym dyrektorem programowym zostanie Sasin.

No, ale dość żartów.

O tym żenującym fakcie wezwania amerykańskiego ambasadora przez warszawską szajkę- poinformowały media światowe, w tym jedno z najbardziej miarodajnych - Reuters.

W korespondencji z Warszawy Reuters napisał:

"WARSZAWA, 9 marca (Reuters) -
MSZ RP wezwało w czwartek ambasadora USA w sprawie działań stacji telewizyjnej - poinformowało w oświadczeniu polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych, nie wymieniając nazwy stacji i nie precyzując, co jego zdaniem ta stacja zrobiła złego.
Polska była wcześniej w konflikcie ze Stanami Zjednoczonymi w sprawie kanału informacyjnego TVN24 należącego do Discovery, który jest krytyczny wobec rządu.
TVN24 niedawno przyczynił się do wywołania gorącej debaty w Polsce, emitując film dokumentalny, w którym zarzuca się zmarłemu Janowi Pawłowi II, że zanim został papieżem, wiedział o wykorzystywaniu seksualnym przez duchownych katolickich.
Nie było wiadomo, czy sprawa, w której wezwano ambasadora USA, dotyczyła TVN24. Ambasada USA w Warszawie nie opublikowała komentarza.
>>>Ministerstwo Spraw Zagranicznych uznaje, że potencjalne skutki tych działań są tożsame z celami wojny hybrydowej, mającej na celu doprowadzenie do podziałów i napięć w polskim społeczeństwie<< - napisano w komunikacie resortu.
>>W związku z tym Ministerstwo Spraw Zagranicznych wezwało ambasadora USA do poinformowania go o zaistniałej sytuacji i jej skutkach w osłabieniu zdolności Rzeczypospolitej Polskiej do odstraszania potencjalnego przeciwnika i jej odporności na zagrożenia<<.
Rzecznik polskiego MSZ odmówił dalszych komentarzy.
W 2021 roku polski prezydent Duda zawetował ustawę medialną, która według krytyków miała na celu uciszenie TVN24, z powodu obaw o negatywne skutki, które mogą wpłynąć na stosunki Polski z Waszyngtonem."

Tyle Reuters.

Reuters jest cytowany przez wszystkie szanujące się światowe media. No to nam tumany zrobiły ogólnoświatowy "pissmarketing".

Napisać, że w Polsce mamy rewolucję kulturalną na poziomie Iranu AD 1979, to nic nie napisać.

CETERUM CENSEO pissem ESSE DLENDAM
POZA TYM UWAŻAM ŻE piss NALEŻY ZNISZCZYĆ

Postscriptum

Wiadomość z netu (niepotwierdzona źródłowo, ale brzmiąca wiarygodnie):

"Wizyta M. Brzezińskiego w MSZ trwała 5 minut.
Odmówił picia kawy.
Po zadanym mu pytaniu, czy słyszał co zrobiła papieżowi i Polsce TVN zapytał, czy panowie mają dowody na to, że pokazane materiały przez TVN są nieprawdziwe.
Nie odpowiedziano mu.
Zakończył wizytę i wyszedł.

Był - w przeciwieństwie do polskiego ambasadora w USA - bez ochrony.
Słowo papież nie padło a tylko, czy przygotowany reportaż śledczy przedstawił nieprawdę."

***** ***

[CC] Maciej Stawiarski

Jeszcze w sprawie ambasadora USA w Polsce
Marka Brzezińskiego.

Został dwa dni temu wezwany do naszego MSZ, aby się wytłumaczyć (sic!) z dokumentalnego filmu o panu papieżu, wyemitowanego w TVN.

Bo jak wszyscy wiemy, większościowym udziałowcem TVN są Amerykanie. Piss przestępcom wydaje się, że cały świat jest tak samo zbudowany jak polska stodoła, w której polecenia wydaje centrum (w tym wypadku Ciemnogrodzka), a reszta ma te polecenia wykonywać.

Więc wezwano Marka Brzezińskiego do jakiegoś zastępcy członka sekretarza Komitetu Centralnego, aby mu przekazać, że ma zadzwonić do Bidena, Biden ma zadzwonić do właściciela stacji TVN i go zwolnić, albo w najlepszym razie opierdolić i ostrzec, że jeszcze jeden taki ruch - a wszyscy wylecą na zbity pysk a nowym dyrektorem programowym zostanie Sasin.

No, ale dość żartów.

O tym żenującym fakcie wezwania amerykańskiego ambasadora przez warszawską szajkę- poinformowały media światowe, w tym jedno z najbardziej miarodajnych - Reuters.

W korespondencji z Warszawy Reuters napisał:

"WARSZAWA, 9 marca (Reuters) -
MSZ RP wezwało w czwartek ambasadora USA w sprawie działań stacji telewizyjnej - poinformowało w oświadczeniu polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych, nie wymieniając nazwy stacji i nie precyzując, co jego zdaniem ta stacja zrobiła złego.
Polska była wcześniej w konflikcie ze Stanami Zjednoczonymi w sprawie kanału informacyjnego TVN24 należącego do Discovery, który jest krytyczny wobec rządu.
TVN24 niedawno przyczynił się do wywołania gorącej debaty w Polsce, emitując film dokumentalny, w którym zarzuca się zmarłemu Janowi Pawłowi II, że zanim został papieżem, wiedział o wykorzystywaniu seksualnym przez duchownych katolickich.
Nie było wiadomo, czy sprawa, w której wezwano ambasadora USA, dotyczyła TVN24. Ambasada USA w Warszawie nie opublikowała komentarza.
>>>Ministerstwo Spraw Zagranicznych uznaje, że potencjalne skutki tych działań są tożsame z celami wojny hybrydowej, mającej na celu doprowadzenie do podziałów i napięć w polskim społeczeństwie<< - napisano w komunikacie resortu.
>>W związku z tym Ministerstwo Spraw Zagranicznych wezwało ambasadora USA do poinformowania go o zaistniałej sytuacji i jej skutkach w osłabieniu zdolności Rzeczypospolitej Polskiej do odstraszania potencjalnego przeciwnika i jej odporności na zagrożenia<<.
Rzecznik polskiego MSZ odmówił dalszych komentarzy.
W 2021 roku polski prezydent Duda zawetował ustawę medialną, która według krytyków miała na celu uciszenie TVN24, z powodu obaw o negatywne skutki, które mogą wpłynąć na stosunki Polski z Waszyngtonem."

Tyle Reuters.

Reuters jest cytowany przez wszystkie szanujące się światowe media. No to nam tumany zrobiły ogólnoświatowy "pissmarketing".

Napisać, że w Polsce mamy rewolucję kulturalną na poziomie Iranu AD 1979, to nic nie napisać.

CETERUM CENSEO pissem ESSE DLENDAM
POZA TYM UWAŻAM ŻE piss NALEŻY ZNISZCZYĆ

Postscriptum

Wiadomość z netu (niepotwierdzona źródłowo, ale brzmiąca wiarygodnie):

"Wizyta M. Brzezińskiego w MSZ trwała 5 minut.
Odmówił picia kawy.
Po zadanym mu pytaniu, czy słyszał co zrobiła papieżowi i Polsce TVN zapytał, czy panowie mają dowody na to, że pokazane materiały przez TVN są nieprawdziwe.
Nie odpowiedziano mu.
Zakończył wizytę i wyszedł.

Był - w przeciwieństwie do polskiego ambasadora w USA - bez ochrony.
Słowo papież nie padło a tylko, czy przygotowany reportaż śledczy przedstawił nieprawdę."

***** ***

[CC] Maciej Stawiarski
(12-02-2023 / 652)

Pobierz PDF Wydrukuj