Nieprawdopodobne

Nie wiem jak powinno być, bo jestem na to zbyt głupi. Ale mam wystarczająco dużo wiedzy i doświadczenia, by wiedzieć jak być nie może.

Dużym krajem we wschodniej części Europy nie może rządzić, i to z tylnego siedzenia, zniedołężniały emeryt, o oryginalnym życiowym doświadczeniu, który powodowany sklerozą, lub politycznym wyrachowaniem, szczuje na siebie ludzi, wygaduje bzdury, kłamie, insynuuje, bez zawahania ale i bez śladu dowodu, że to co mówi jest prawdą.

Nie może tak być, by telewizja opłacana z abonamentu i wspomagana pieniędzmi z podatków, seanse nienawiści tego pokracznego kanistra żółci, transmitowała dzień w dzień, bez zdania krytycznego komentarza.

Nie do pomyślenia w demokratycznym państwie jest, by dzień po tym jak były aparatczyk partii rządzącej skrytykował kolegów, znalazły się na niego dokumenty w IPN, i powstał artykuł o jego współpracy z SB. Zadziwiające tempo ale już nie dziwi, że napisała go osoba która sumienie zamieniła w ścierę do ścierania plwocin swoich mocodawców. Swoja drogą lidera partii, o której piszemy, otacza zatrważająca liczba agentów, współpracowników SB i zwykłych PZPR-owskich aparatczyków.

Nie może tak być, by teoretycznie państwowa telewizja zatrudniała tylko sprzedajnych pseudodziennikarzy oraz koniunkturalistów, działających na zlecenie tylko i wyłącznie jednej partii. By siali oni wyłącznie propagandę, uczestniczyli w ustawkach - jak ta z debatą Tuska, czy dezorganizowali chamskimi pytaniami konferencje prasowe polityków opozycji.

Nie może być tak, by minister sprawiedliwości i prokurator generalny (swoją droga to jedna i ta sama kreatura) miał tak mizerne wykształcenie prawnicze i zero prawniczego doświadczenia.

Tak samo nie do pomyślenia jest, by Trybunałem Konstytucyjnym kierowała absolwentka prawa jedynie z tytułem magistra. Która nie radziła sobie w sądzie rejonowym.

Nie do pomyślenia, by prokuratura nie przesłuchała szefa partii, którego biznesmen, z  demokratycznego kraju UE, oskarża o wzięcie łapówki, i by po trzech latach, było o wszystkim cicho.

Nie może być tak by poważne media zapraszały byłego muzyka, którego jedynym celem jest pozostać na scenie (politycznej), po tym jak kłamał, łamał przyrzeczenia, dawał się politycznie korumpować i generalnie nie ma nic ciekawego do powiedzenia.

Ale też nie może być tak, by dwóch wytrawnych dziennikarzy pisało obszerne, książki oskarżające liderów partii rządzącej o współpracę lub co najmniej niefortunne kontakty z agentami wrogiej nam potęgi, a tzw. niezależne media zajmowały się tym tylko incydentalnie. Obaj dziennikarze wygrywają procesy wytaczane im – nota bene - zaskakująco rzadko. A to akurat wiem, jako dziennikarz i redaktor z 27 letnim stażem, że przy tak wielu, tak obszernych książkach, tak zawiłych śledztwach, prowadzonych w tak niesprzyjającym anturażu, pomylić jakiś szczegół, datę, dać się wpuścić w fałszywy wątek nie jest trudno. A im się udaje.

Skąd ta zasłona milczenia? Strach, nastawienie jedynie na klikalność, zazdrość?.

NIe ma szans państwo, gdzie większość wykształconych, energicznych, odważnych, pracowitych ludzi jest na emigracji wewnętrznej, marzy by wyjechać, i niemal każdy dzień zaczyna od podniesionego ciśnienia kolejnymi wiadomościami. Taki kraj można złupić, zniszczyć ale nie rozwijać.

Współcześnie państwo nie może przeznaczać tak ogromnych sum na jeden tylko kościół, który nie tylko nie jest już w kraju hegemonem ale ciążą na nim liczne oskarżenia i wyroki za malwersacje, pedofilie itp. Tym bardziej nie można wspierać tak hojnie jednego zakonnika (czy na pewno jest zakonnikiem?), szczególnie, że nawet w samym kościele katolickim budzi kontrowersje, swym radykalizmem, materializmem, antysemityzmem, zachłannością i niejasną biografią.

Nie może tak być, by kierownictwo największej spółki z państwowym udziałem, zarządzanej przez ćwierć-menadżera (co już samo w sobie jest skandalem), wpłacało systemowo pieniądze na kampanie polityków jednej partii. By kupowało nierentowne media tylko po to by mieć kolejną tubę propagandową i narzędzie do opluwania i zastraszania przeciwników politycznych.

Ale moim zdaniem nie może być też tak, by rząd rękami kolejnych ministrów oświaty niszczył szkolnictwo i radykalnie obniżał poziom szkolnictwa, a pracujący nauczyciele i nauczyciele emeryci, rodzice, uczniowie, profesorowie wyższych uczelni, pracownicy oświatowych NGO’sów bez solidarnego sprzeciwu godzili się na cofanie pokoleń Polaków do średniowiecza.

Nie można sobie wyobrazić dobrego rządu, który w kraju położonym w dość niefortunnym miejscu, nie ma sensownej, spójnej i rozsądnej polityki zagranicznej.

Na pewno nie może być tak, by wszyscy wyżej wymienienie i masa innych aparatczyków po utracie władzy, nie została rozliczona przez sądy, sejmowe komisje specjalne, specjalne trybunały tematyczne itp. instytucje. Nie każdy z tych dramatycznych psujów trafi do więzienia, ale każdy powinien być uczciwie oceniony i ew. napiętnowany moralnie za to co przez 7 lat, wspólnie z towarzyszami, zepsuł, zdemolował, spier...

Nie jest to kompletna lista (zachęcam do uzupełniania), bo musiała by mieć tysiące pozycji. A nie może być tak by wpis na FB był za długi, bo jest niestety tak, że coraz mniej ludzi czyta. A tak być nie powinno!

[CC] Wojtek Fusek

Nieprawdopodobne

Nie wiem jak powinno być, bo jestem na to zbyt głupi. Ale mam wystarczająco dużo wiedzy i doświadczenia, by wiedzieć jak być nie może.

Dużym krajem we wschodniej części Europy nie może rządzić, i to z tylnego siedzenia, zniedołężniały emeryt, o oryginalnym życiowym doświadczeniu, który powodowany sklerozą, lub politycznym wyrachowaniem, szczuje na siebie ludzi, wygaduje bzdury, kłamie, insynuuje, bez zawahania ale i bez śladu dowodu, że to co mówi jest prawdą.

Nie może tak być, by telewizja opłacana z abonamentu i wspomagana pieniędzmi z podatków, seanse nienawiści tego pokracznego kanistra żółci, transmitowała dzień w dzień, bez zdania krytycznego komentarza.

Nie do pomyślenia w demokratycznym państwie jest, by dzień po tym jak były aparatczyk partii rządzącej skrytykował kolegów, znalazły się na niego dokumenty w IPN, i powstał artykuł o jego współpracy z SB. Zadziwiające tempo ale już nie dziwi, że napisała go osoba która sumienie zamieniła w ścierę do ścierania plwocin swoich mocodawców. Swoja drogą lidera partii, o której piszemy, otacza zatrważająca liczba agentów, współpracowników SB i zwykłych PZPR-owskich aparatczyków.

Nie może tak być, by teoretycznie państwowa telewizja zatrudniała tylko sprzedajnych pseudodziennikarzy oraz koniunkturalistów, działających na zlecenie tylko i wyłącznie jednej partii. By siali oni wyłącznie propagandę, uczestniczyli w ustawkach - jak ta z debatą Tuska, czy dezorganizowali chamskimi pytaniami konferencje prasowe polityków opozycji.

Nie może być tak, by minister sprawiedliwości i prokurator generalny (swoją droga to jedna i ta sama kreatura) miał tak mizerne wykształcenie prawnicze i zero prawniczego doświadczenia.

Tak samo nie do pomyślenia jest, by Trybunałem Konstytucyjnym kierowała absolwentka prawa jedynie z tytułem magistra. Która nie radziła sobie w sądzie rejonowym.

Nie do pomyślenia, by prokuratura nie przesłuchała szefa partii, którego biznesmen, z  demokratycznego kraju UE, oskarża o wzięcie łapówki, i by po trzech latach, było o wszystkim cicho.

Nie może być tak by poważne media zapraszały byłego muzyka, którego jedynym celem jest pozostać na scenie (politycznej), po tym jak kłamał, łamał przyrzeczenia, dawał się politycznie korumpować i generalnie nie ma nic ciekawego do powiedzenia.

Ale też nie może być tak, by dwóch wytrawnych dziennikarzy pisało obszerne, książki oskarżające liderów partii rządzącej o współpracę lub co najmniej niefortunne kontakty z agentami wrogiej nam potęgi, a tzw. niezależne media zajmowały się tym tylko incydentalnie. Obaj dziennikarze wygrywają procesy wytaczane im – nota bene - zaskakująco rzadko. A to akurat wiem, jako dziennikarz i redaktor z 27 letnim stażem, że przy tak wielu, tak obszernych książkach, tak zawiłych śledztwach, prowadzonych w tak niesprzyjającym anturażu, pomylić jakiś szczegół, datę, dać się wpuścić w fałszywy wątek nie jest trudno. A im się udaje.

Skąd ta zasłona milczenia? Strach, nastawienie jedynie na klikalność, zazdrość?.

NIe ma szans państwo, gdzie większość wykształconych, energicznych, odważnych, pracowitych ludzi jest na emigracji wewnętrznej, marzy by wyjechać, i niemal każdy dzień zaczyna od podniesionego ciśnienia kolejnymi wiadomościami. Taki kraj można złupić, zniszczyć ale nie rozwijać.

Współcześnie państwo nie może przeznaczać tak ogromnych sum na jeden tylko kościół, który nie tylko nie jest już w kraju hegemonem ale ciążą na nim liczne oskarżenia i wyroki za malwersacje, pedofilie itp. Tym bardziej nie można wspierać tak hojnie jednego zakonnika (czy na pewno jest zakonnikiem?), szczególnie, że nawet w samym kościele katolickim budzi kontrowersje, swym radykalizmem, materializmem, antysemityzmem, zachłannością i niejasną biografią.

Nie może tak być, by kierownictwo największej spółki z państwowym udziałem, zarządzanej przez ćwierć-menadżera (co już samo w sobie jest skandalem), wpłacało systemowo pieniądze na kampanie polityków jednej partii. By kupowało nierentowne media tylko po to by mieć kolejną tubę propagandową i narzędzie do opluwania i zastraszania przeciwników politycznych.

Ale moim zdaniem nie może być też tak, by rząd rękami kolejnych ministrów oświaty niszczył szkolnictwo i radykalnie obniżał poziom szkolnictwa, a pracujący nauczyciele i nauczyciele emeryci, rodzice, uczniowie, profesorowie wyższych uczelni, pracownicy oświatowych NGO’sów bez solidarnego sprzeciwu godzili się na cofanie pokoleń Polaków do średniowiecza.

Nie można sobie wyobrazić dobrego rządu, który w kraju położonym w dość niefortunnym miejscu, nie ma sensownej, spójnej i rozsądnej polityki zagranicznej.

Na pewno nie mże być tak, by wszyscy wyżej wymienienie i masa innych aparatczyków po utracie władzy, nie została rozliczona przez sądy, sejmowe komisje specjalne, specjalne trybunały tematyczne itp. instytucje. Nie każdy z tych dramatycznych psujów trafi do więzienia, ale każdy powinien być uczciwie oceniony i ew. napiętnowany moralnie za to co przez 7 lat, wspólnie z towarzyszami, zepsuł, zdemolował, spier...

Nie jest to kompletna lista (zachęcam do uzupełniania), bo musiała by mieć tysiące pozycji. A nie może być tak by wpis na FB był za długi, bo jest niestety tak, że coraz mniej ludzi czyta. A tak być nie powinno!

[CC] Wojtek Fusek
(633/08-11-2022)

Pobierz PDF Wydrukuj