Hipoteza?

Jarosław Kaczyński i jego mafijna sitwa ma na celu doprowadzić państwo i naród do takiego wyniszczenia głodem, zimnem, że Putina i jego ropę, węgiel, gaz i prąd będziemy witać jako zbawcę i oswobodziciela. Nikt nie zechce umierać za niepodległość, godność, praworządność i inne "wartości" w obliczu fizycznej zagłady. Ten plan wdrożył Putin dla całej demokratycznej społeczności, a Kaczyński go literalnie realizuje. Ja nie wierzę w bajkę, że źli ludzie go trzymają w bańce i nie ogarnia rzeczywistości. Sam napisał o swoich spotkaniach z rosyjskim agentem w jego mieszkaniu, a obecnie odkrywa się coraz więcej dokumentów potwierdzających agenturalne powiązania jego i ludzi stanowiących PiS-owskie zaplecze polityczne. Kalką putnizmu jest sposób w jaki przejął władzę i ubezwłasnowolnił społeczeństwo niszcząc instytucje państwa, służby, armię, prokuraturę, sądownictwo, gospodarkę, służbę zdrowia, oświatę, media publiczne, pozycję Polski w świecie. Pozorny kurs antyrosyjski Kaczyńskiego jest takim samym oszustwem jak to że PiS to prawo i sprawiedliwość. Jego wsparcie dla Orbana i kontra wobec UE jest taką "kropką nad i". Oszustwo z embargiem na ruski węgiel i eksport naszego z jednoczesnym brakiem zapewnionych dostaw, to koronkowa robota po ruskiej myśli politycznej. Brak kontaktów na gaz z Baltic Pipe i antyniemiecka nagonka potwierdzają ruską strategię PiSu. Trzeba szukać ratunku u krajowych i zachodnich partnerów, ekspertów, bo liczyć na władzę nie można, PiS ma cel absolutnie odwrotny. Dlatego nic się nie robi w żadnej kwestii, a jeśli to pozory które mają jeszcze bardziej pogrążyć kraj. A opozycja, zajęta sobą, nie dostrzega, że obecnie jedyna nadzieja w tym, że Putin, promotor kaczyzmu i jego zaplecze, zdecydowanie przegra w Ukrainie. Nasza armia, wywiad, zniszczona przez Macierewicza nie zechce walczyć, podobnie jak w Ukrainie rosyjscy żołnierze dezerterują i poddają się, bo nie mają zaopatrzenia i muszą kraść, jedzą psy i koty, żeby przeżyć. Głód i zimno zwyciężyło Napoleona i Hitlera. Pora odsunąć PiS od władzy natychmiast, o ile nie jest już za późno na ratunek. Nasza nadzieja w UE, USA, ale czy zechcą nas wspomóc, jeśli sami nie pogonimy PiS?