Nie żebym się czepiała...

Witam Was.
Gruchła z rana wiadomość o Marcie Kaczyńskiej. Nie, żebym się czepiała. To uczciwa, wykształcona, praktykująca katoliczka. Rodzina dla niej najważniejszą i to jest piękne. Lata sobie ona wraz z rodzinką samolotem do swojego mazurskiego raju. I nie, żebym się czepiała. Ale o skromności pisowcow słucham od 7 lat. Pani Marta zrobiła przekop ze swojej posiadłości do jeziora Szymon. I nie, żebym się czepiała, ale brzydko tak bez zezwoleń ryc, kopać i ruinować polska przyrodę. I nie, żebym się czepiała, bo sprawa jest już w prokuraturze. Ale od marca nic się ze sprawą nie dzieje. Nie, żebym się czepiała, ale każdy inny już by miał sprawę i potężną karę. Martusiu. Złotko. Nic się nie martw. Nikt się do Was nie przyczepi. Byłaby to napaść polityczna. Wujek wymlaska. Ekspertyza już chyba jest, kanał powstał naturalnie. Jakieś złote bobry czy bóbry. Nie czepiam się. Ale może być tak, że władza pisu wykupi wszystkie rzeki, jeziora i lasy. A premier wtedy opodatkuje każdy spacer brzegiem. I nie żebym się czepiała podatków. Im więcej tym lepiej. Jest na dworki, loty. Na szał ciał i uprzęży. I nie żebym się czepiała, ale reszta tylko z miską ryżu i chrustem. A Bóg nie pomoże. I nie żebym się czepiała, ale PiS za dużo mu zlecił pracy.Zajęty bardzo. Życzę Wam spacerów dla zdrowotności, póki jeszcze można. Miłego dnia ludziom opozycji.