Zapytałbym Ziobrę

Jest czas siania i czas zbierania. Kiedy już dojdzie do zbierania i rozliczania, a dojdzie na pewno, siewcy zła i nienawiści nie będą mogli tak, jak to robią teraz, odwracać się plecami do zadających im trudne pytania i udawać, że nic nie słyszą. Jeśli w Polsce znów zapanuje prawdziwe prawo i prawdziwa sprawiedliwość, to wielu prominentów władzy PiS, nie będzie mogło uchylać się od odpowiedzi na pytania zadawane im przez wolnych prokuratorów i niezawisłych sędziów.

Gdybym to ja mógł pytać, to paru z nich sam bym postawił pytania.
Na przykład Ziobrę zapytałbym:
1. Dlaczego i na czyje zlecenie usiłuje zniechęcić jakąś część społeczeństwa do najlepszego i najbardziej korzystnego w całej polskiej historii sojuszu z krajami UE?
2. Dlaczego dąży do pozbawienia Polski środków z UE, które mogą podtrzymać polską gospodarkę na dobrym poziomie i zwiększyć polską gotowość obronną?
3. Dlaczego w obliczu trwającej tuż za naszą granicą wojny, dąży do awantur dodatkowo utrudniających rządzenie i tak mało sprawnemu rządowi?
4. Dlaczego w swoich mętnych antyunijnych wywodach, jako głównego wroga Polski nie wskazuje agresywnej Rosji, lecz polskiego ważnego sojusznika – Niemcy?
5. Dlaczego, będąc ministrem sprawiedliwości aktywnie wspiera przestępczą, podburzającą do zbrodni nagonkę na Tuska?