Upał

Język nie powinien pozostawać obojętny wobec ewidentnych zmian w klimacie. Dlatego sugeruję aby podczas powitania zacząć używać zwrotu – „Cień dobry”.

W czasach PRL-u Polskie Radio podawało komunikat o stanie wód, które brzmiały mniej więcej tak – „Na Bugu we Włodawie ubyło siedem”. Stale zmieniająca się z dnia na dzień ilość posłów i senatorów w klubie PiS też zasługuje na ogłaszanie podobnych komunikatów – „W Sejmie ubyło dwa, w Senacie przybyło jeden”.

Czarnek. Osoba, której inteligencję należy mierzyć skalą wyznaczoną przez liczby urojone, uważa że nie ma niczego złego w nawoływaniu do wychowywania dziewcząt w ugruntowywaniu do cnót niewieścich. W XXIw. staropolszczyzna mu się marzy. Nawet jeśli przyjąć, że takie wypowiedzi mogą być różnie interpretowane ze względu na wieloznaczność słowa „cnota”, to nie można nie zauważyć, że podobne sugestie są próbą doprowadzenia do podziału edukacji na żeńską i męską. Oczywiście Czarnek może, z pozycji siły, doprowadzić do zastąpienia w podręcznikach chemii, Marii Skłodowskiej – Curie błogosławioną siostrą Faustyną (Pierwsza odkryła rad, druga uważała, że każdy powinien być rad Bogu). W końcu, skoro jedyną kompetencją kobiety zajmującej stanowisko prezesa byłego Trybunału Konstytucyjnego, jest umiejętność ugotowania zupy pomidorowej, nie można doprowadzić do tego aby pozostałe niewiasty wykazywały się większą inteligencją i wykształceniem.

Kupimy sobie czołgi. Abramsy. Waga 72 tony. Pytanie retoryczne. Ile mostów w Polsce ma taką nośność?

Za „chwilę” może nie być TVN. Wtedy podobne dywagacje przestaną mieć jakiekolwiek znaczenie.

[CC] Krzysztof Dudziński

Upał.

Język nie powinien pozostawać obojętny wobec ewidentnych zmian w klimacie. Dlatego sugeruję aby podczas powitania zacząć używać zwrotu – „Cień dobry”.

W czasach PRL-u Polskie Radio podawało komunikat o stanie wód, które brzmiały mniej więcej tak – „Na Bugu we Włodawie ubyło siedem”. Stale zmieniająca się z dnia na dzień ilość posłów i senatorów w klubie PiS też zasługuje na ogłaszanie podobnych komunikatów – „W Sejmie ubyło dwa, w Senacie przybyło jeden”.

Czarnek. Osoba, której inteligencję należy mierzyć skalą wyznaczoną przez liczby urojone, uważa że nie ma niczego złego w nawoływaniu do wychowywania dziewcząt w ugruntowywaniu do cnót niewieścich. W XXIw. staropolszczyzna mu się marzy. Nawet jeśli przyjąć, że takie wypowiedzi mogą być różnie interpretowane ze względu na wieloznaczność słowa „cnota”, to nie można nie zauważyć, że podobne sugestie są próbą doprowadzenia do podziału edukacji na żeńską i męską. Oczywiście Czarnek może, z pozycji siły, doprowadzić do zastąpienia w podręcznikach chemii, Marii Skłodowskiej – Curie błogosławioną siostrą Faustyną (Pierwsza odkryła rad, druga uważała, że każdy powinien być rad Bogu). W końcu, skoro jedyną kompetencją kobiety zajmującej stanowisko prezesa byłego Trybunału Konstytucyjnego, jest umiejętność ugotowania zupy pomidorowej, nie można doprowadzić do tego aby pozostałe niewiasty wykazywały się większą inteligencją i wykształceniem.

Kupimy sobie czołgi. Abramsy. Waga 72 tony. Pytanie retoryczne. Ile mostów w Polsce ma taką nośność?

Za „chwilę” może nie być TVN. Wtedy podobne dywagacje przestaną mieć jakiekolwiek znaczenie.

[CC] Krzysztof Dudziński
(447)

Pobierz PDF Wydrukuj