W polsce lewica nie istnieje, a jeśli niekrórym się wydaje, że istnieje, to się jedynie wydaje.
Ostatnią prawdziwą, zorganizowaną partią lewicową w Polsce był przedwojenny PPS.Dzisiejsza Lewica to zlepek:
- postkomunistów w stylu Dyducha i Czarzastego, marzących o powrocie do dawnej "świetności" z czasów sprzed afery Rywina,
- bolszewików od Zandberga, których jedynym marzeniem jest dorwać się w końcu do władzy i pieniędzy po raz pierwszy,
- oraz paru zagubionych w tym wszystkim zwolenników i wyborców Biedronia, którym WCIĄŻ SIĘ JESZCZE WYDAJE, że można zjeść ciastko i mieć ciastko.
Otóż nie. Nigdy tak nie było. Jak powiedzieliście A (potajemny układ z PiS i lżenie PO jako największego dziś wroga Polek i Polaków, bo przecież PO zmierza prosto do polexitu), to już w sumie powiedzcie B - śmiało, przy podniesionej kurtynie i otwartym tekstem:
"chcemy rządzić, obojętnie z kim, możemy nawet z Pisem,
chcemy stanowisk,
chcemy pieniędzy,
chcemy przestać być gołodupcami i chcemy się urządzić tak jak pisowcy".
Pięknie i krótko napisał nieoceniony mecenas Dubois:
"Od dłuższego czasu słyszę spory w opozycji, kto jest moralnie poprawnym opozycjonistą, a kto nie. Macie do czynienia z DYKTATURĄ - ustalcie i podpiszcie zatem wspólny zbiór zasad. Kto w to nie wejdzie oznacza, że chce wejść w mezalians z dyktaturą. Będzie prosto ustalić kto jest kto."
Dopóki rozgrywać będzie postkomuna, nic się nie zmieni. Wciąż czekamy na PRAWDZIWĄ LEWICĘ, nawiązującą do przedwojennych wartości PPS - wolości, równości i DEMOKRACJI.
P.S.
Cytat z Czarzastego, tekst z Trybuny z 7 maja (nawet nie wiedziałem, że COŚ TAKIEGO ISTNIEJE):
"Podtrzymujemy naszą deklarację, że Lewica nie wejdzie do rządu, który nie zadeklaruje, że odwróci skutki ustawy represyjnej. Nigdy nie pogodziliśmy się z tym drakońskim prawem stosującym niedemokratyczną zasadę odpowiedzialności zbiorowej."
No tak. Zrozumiałem już, na czym polega deal. PiS złagodzi ustawę dezubekizacyjną i będziemy mieli nowy rząd. Bez Gowina i Ziobry, ale za to z Lewicą.
Niemożliwe?
W tym kraju wszystko jest możliwe.
[CC] Maciej StawiarskiW polsce lewica nie istnieje, a jeśli niekrórym się wydaje, że istnieje, to się jedynie wydaje.
Ostatnią prawdziwą, zorganizowaną partią lewicową w Polsce był przedwojenny PPS.Dzisiejsza Lewica to zlepek:
- postkomunistów w stylu Dyducha i Czarzastego, marzących o powrocie do dawnej "świetności" z czasów sprzed afery Rywina,
- bolszewików od Zandberga, których jedynym marzeniem jest dorwać się w końcu do władzy i pieniędzy po raz pierwszy,
- oraz paru zagubionych w tym wszystkim zwolenników i wyborców Biedronia, którym WCIĄŻ SIĘ JESZCZE WYDAJE, że można zjeść ciastko i mieć ciastko.
Otóż nie. Nigdy tak nie było. Jak powiedzieliście A (potajemny układ z PiS i lżenie PO jako największego dziś wroga Polek i Polaków, bo przecież PO zmierza prosto do polexitu), to już w sumie powiedzcie B - śmiało, przy podniesionej kurtynie i otwartym tekstem:
"chcemy rządzić, obojętnie z kim, możemy nawet z Pisem,
chcemy stanowisk,
chcemy pieniędzy,
chcemy przestać być gołodupcami i chcemy się urządzić tak jak pisowcy".
Pięknie i krótko napisał nieoceniony mecenas Dubois:
"Od dłuższego czasu słyszę spory w opozycji, kto jest moralnie poprawnym opozycjonistą, a kto nie. Macie do czynienia z DYKTATURĄ - ustalcie i podpiszcie zatem wspólny zbiór zasad. Kto w to nie wejdzie oznacza, że chce wejść w mezalians z dyktaturą. Będzie prosto ustalić kto jest kto."
Dopóki rozgrywać będzie postkomuna, nic się nie zmieni. Wciąż czekamy na PRAWDZIWĄ LEWICĘ, nawiązującą do przedwojennych wartości PPS - wolości, równości i DEMOKRACJI.
P.S.
Cytat z Czarzastego, tekst z Trybuny z 7 maja (nawet nie wiedziałem, że COŚ TAKIEGO ISTNIEJE):
"Podtrzymujemy naszą deklarację, że Lewica nie wejdzie do rządu, który nie zadeklaruje, że odwróci skutki ustawy represyjnej. Nigdy nie pogodziliśmy się z tym drakońskim prawem stosującym niedemokratyczną zasadę odpowiedzialności zbiorowej."
No tak. Zrozumiałem już, na czym polega deal. PiS złagodzi ustawę dezubekizacyjną i będziemy mieli nowy rząd. Bez Gowina i Ziobry, ale za to z Lewicą.
Niemożliwe?
W tym kraju wszystko jest możliwe.
[CC] Maciej Stawiarski