Z ciekawych niektórych Waszych komentarzy dowiaduję się, że za rozwalenie opozycji odpowiedzialna jest Koalicja Obywatelska, PO albo nawet sam Borys Budka.
Od sześciu lat PO jest (wg Was) OPOZYCJĄ, ganicie ich za każde potknięcie, nie rozumiecie o co właściwie walczą, najczęściej twierdząc, że o stołki. Za chwilę wbijacie zęby w Budkę, choć wg mnie po Tusku jest najlepszym liderem demokratycznej PO.
Choć obrady sejmu są ogólnodostępne, to mało kto je śledzi. Zazwyczaj nie macie pojęcia, kto tak na prawdę walczy i o co, o kogo. A jeżeli już się przydarzy, to szybko się męczycie, nie możecie słuchać tych awantur, przełączacie na Netflixa i tym samym nie macie pojęcia w jakich warunkach postępują prace legislacyjne, czyli szybkie zaklepywanie zamordystycznych ustaw, na które co dzień narzekacie - słusznie, bo ograniczają wolność obywatela. Dobrze choć, że część społeczeństwa zdaje sobie sprawę, że są niezgodne z naszą konstytucją.
Pewne sprawy jednak nie docierają: nie wiecie np, że poseł ma 1 minutę (jedną!) na wypowiedzenie się, następnie wyłącza się mu mikrofon, że przepisy obrad sejmowych właściwie nie istnieją, a ustala je na bieżąco pani Witek, która jak karabin maszynowy przeprowadza głosowania nad ustawami (kilkadziesiąt - kilkaset pozycji), z którymi posłowie muszą się zapoznać w kilka godzin i ustosunkować, podjąć decyzję...
Czepiacie się, że sejmowa sala jest pusta w trakcie obrad i nie wiecie, że w tym samym momencie posłowie siedzą na komisjach (bo tak zarządziła pani Witek). Ale mało tego, ci sami posłowie KO powinni być z ludźmi na ulicach! Bo pod sejmem właśnie jest manifestacja i policja ludzi pałuje. No, a najpiękniejszy komentarz jaki przeczytałam, to że posłowie opozycji wyszli na ulicę do ludzi, żeby się lansować.
Teraz najdziwniejsza dla mnie sprawa: do tej pory to PO, ew KO była opozycją. Pisaliście „opozycja nic nie robi”, „nie mamy opozycji”, „Schetyna musi odejść”, „Budka nie nadaje się na lidera PO” (też musi odejść, choć to najbardziej demokratyczny lider), „Kidawa na prezydentkę”, „przez Kidawę pis rządzi”, „Trzaskowski liderem”, „Trzaskowski nic nie robi”, „gdzie jest program” itd. A teraz jest już jazda bez trzymanki po PO, choć jest tylko częścią Koalicji Obywatelskiej.
Nie wypowiadaliście się na temat programu Lewicy, PSL i tego czegoś Hołowni. Przypomnę tylko zachłyśnięcie się świeżym powietrzem Wiosny i zauroczeniem niezbyt świeżym Biedroniem - efekt? Wybory przegrane. No to mamy następnego kandydata z kosmosu, który ma pomysł na Polskę 2050 i wszyscy w poszukiwaniu czegoś całkiem innego (bo wolno, mamy demokrację) pędzą do Hołowni na złamanie karku - jest nadzieją. Hmmm, no i następne przegrane wybory.
Teraz po targowicy w sejmie nad funduszem odbudowy po pandemii z UE, tak nagle wszystkie te partie stały się dla Was Opozycją, a dziennikarze pieją, że opozycja się rozpada. Ciekawe, bo przez 5 lat przede wszystkim PO budowała koalicje opozycyjne, przynajmniej próbowała, to dzięki KO wiemy o przewałach pisowskich, to posłowie KO są najbardziej aktywni, składają projekty legislacyjne, zgłaszają poprawki do pisowskich wypocin itd. Reszta jest w stanie wyczekiwania i obserwowania. Jeszcze teraz okazało się, że te niby „opozycyjne partie” spokojnie mogą zająć dowolną pozycję (jedni po bożemu, inni na pieska), by oddać się bez reszty pisowskim zwyrodnialcom.
I zastanawiam się, kto tutaj jest bardziej pop.....ny, pisowskie dzbany, czy społeczeństwo, które trzeci raz wybrało nieudaczników, mafię i złodziei - wiedząc o tym od 2007 roku. Teraz ma pretensje, że nic z tym gównem nie można zrobić.... do kogo? a no posłów opozycji (KO), którzy już nawet wymyślili plan doskonały, ale reszta nie chciała wspólnie zagłosować za ustawą gwarantującą prawidłową dystrybucję unijnych środków dla wszystkich Polaków.
OPOZYCJA TO MY OBYWATELE
Zacznijcie myśleć Kochani, zacznijcie wspierać swoich posłów, albo dajmy sobie spokój i urządzajmy się już w czarnej dupie. Ciekawa jestem, czy do wyborów znajdą się chętni na takie biczowanie przez następną kadencję... czy opozycyjne listy będą puste...
[CC] Renata BednarzZ ciekawych niektórych Waszych komentarzy dowiaduję się, że za rozwalenie opozycji odpowiedzialna jest Koalicja Obywatelska, PO albo nawet sam Borys Budka.
Od sześciu lat PO jest (wg Was) OPOZYCJĄ, ganicie ich za każde potknięcie, nie rozumiecie o co właściwie walczą, najczęściej twierdząc, że o stołki. Za chwilę wbijacie zęby w Budkę, choć wg mnie po Tusku jest najlepszym liderem demokratycznej PO.
Choć obrady sejmu są ogólnodostępne, to mało kto je śledzi. Zazwyczaj nie macie pojęcia, kto tak na prawdę walczy i o co, o kogo. A jeżeli już się przydarzy, to szybko się męczycie, nie możecie słuchać tych awantur, przełączacie na Netflixa i tym samym nie macie pojęcia w jakich warunkach postępują prace legislacyjne, czyli szybkie zaklepywanie zamordystycznych ustaw, na które co dzień narzekacie - słusznie, bo ograniczają wolność obywatela. Dobrze choć, że część społeczeństwa zdaje sobie sprawę, że są niezgodne z naszą konstytucją.
Pewne sprawy jednak nie docierają: nie wiecie np, że poseł ma 1 minutę (jedną!) na wypowiedzenie się, następnie wyłącza się mu mikrofon, że przepisy obrad sejmowych właściwie nie istnieją, a ustala je na bieżąco pani Witek, która jak karabin maszynowy przeprowadza głosowania nad ustawami (kilkadziesiąt - kilkaset pozycji), z którymi posłowie muszą się zapoznać w kilka godzin i ustosunkować, podjąć decyzję...
Czepiacie się, że sejmowa sala jest pusta w trakcie obrad i nie wiecie, że w tym samym momencie posłowie siedzą na komisjach (bo tak zarządziła pani Witek). Ale mało tego, ci sami posłowie KO powinni być z ludźmi na ulicach! Bo pod sejmem właśnie jest manifestacja i policja ludzi pałuje. No, a najpiękniejszy komentarz jaki przeczytałam, to że posłowie opozycji wyszli na ulicę do ludzi, żeby się lansować.
Teraz najdziwniejsza dla mnie sprawa: do tej pory to PO, ew KO była opozycją. Pisaliście „opozycja nic nie robi”, „nie mamy opozycji”, „Schetyna musi odejść”, „Budka nie nadaje się na lidera PO” (też musi odejść, choć to najbardziej demokratyczny lider), „Kidawa na prezydentkę”, „przez Kidawę pis rządzi”, „Trzaskowski liderem”, „Trzaskowski nic nie robi”, „gdzie jest program” itd. A teraz jest już jazda bez trzymanki po PO, choć jest tylko częścią Koalicji Obywatelskiej.
Nie wypowiadaliście się na temat programu Lewicy, PSL i tego czegoś Hołowni. Przypomnę tylko zachłyśnięcie się świeżym powietrzem Wiosny i zauroczeniem niezbyt świeżym Biedroniem - efekt? Wybory przegrane. No to mamy następnego kandydata z kosmosu, który ma pomysł na Polskę 2050 i wszyscy w poszukiwaniu czegoś całkiem innego (bo wolno, mamy demokrację) pędzą do Hołowni na złamanie karku - jest nadzieją. Hmmm, no i następne przegrane wybory.
Teraz po targowicy w sejmie nad funduszem odbudowy po pandemii z UE, tak nagle wszystkie te partie stały się dla Was Opozycją, a dziennikarze pieją, że opozycja się rozpada. Ciekawe, bo przez 5 lat przede wszystkim PO budowała koalicje opozycyjne, przynajmniej próbowała, to dzięki KO wiemy o przewałach pisowskich, to posłowie KO są najbardziej aktywni, składają projekty legislacyjne, zgłaszają poprawki do pisowskich wypocin itd. Reszta jest w stanie wyczekiwania i obserwowania. Jeszcze teraz okazało się, że te niby „opozycyjne partie” spokojnie mogą zająć dowolną pozycję (jedni po bożemu, inni na pieska), by oddać się bez reszty pisowskim zwyrodnialcom.
I zastanawiam się, kto tutaj jest bardziej pop.....ny, pisowskie dzbany, czy społeczeństwo, które trzeci raz wybrało nieudaczników, mafię i złodziei - wiedząc o tym od 2007 roku. Teraz ma pretensje, że nic z tym gównem nie można zrobić.... do kogo? a no posłów opozycji (KO), którzy już nawet wymyślili plan doskonały, ale reszta nie chciała wspólnie zagłosować za ustawą gwarantującą prawidłową dystrybucję unijnych środków dla wszystkich Polaków.
OPOZYCJA TO MY OBYWATELE
Zacznijcie myśleć Kochani, zacznijcie wspierać swoich posłów, albo dajmy sobie spokój i urządzajmy się już w czarnej dupie. Ciekawa jestem, czy do wyborów znajdą się chętni na takie biczowanie przez następną kadencję... czy opozycyjne listy będą puste...
[CC] Renata Bednarz