Jaja Wielkanocne, czyli Kilka leniwych uwag
w kwestii wyborów i tylko

Obserwujemy w ostatnich latach upadek obyczajów i zwykłej przyzwoitości. Do poluzowania zasad współżycia społecznego, do braku refleksji co jest czarne a co białe, co uczciwe a co nieuczciwe - doprowadziła partia Przestępców i Socjopatów swoimi ośmioma latami rządów.

Można wręcz napisać - hulaj dusza, piekła nie ma, bo skoro najważniejsze osoby w państwie kradły przy otwartej kurtynie, to dlaczego my nie mielibyśmy coś na tym skorzystać?

Wielu wydawałoby się przyzwoitych przed 2015 rokiem ludzi dało złapać się na wędkę nieuczciwości i nieprzyzwoitości, szczególnie nasiliło się to po wyborach w 2019, kiedy piss wygrał drugą kadencję, oraz po 2020, kiedy duda na pochyłym boisku został ponownie prezydentem o grubość włosa.

Bo raz się żyje,
bo skoro dają - trzeba brać,
bo skoro jest układ, to w niego wejdźmy,
bo piss pewnie będzie rządził wiecznie,
bo rachunki za prąd trzeba płacić, chałupę budować, tudzież na nową furę zarobić.

Ale to zupełnie inny temat jest, choćby to, co działo się w wielu samorządach w Polsce w czasie rządów pissu, kiedy okazało się, że ilość KAŁUŻ to nie pojedyncze jednostki, ale tysiące ludzi.

Nasza Zielona Góra była takim miejscem, można by powiedzieć - WZORCEM Z SEVRES wyciągania publicznej kasy do własnych kieszeni przez ludzi niekoniecznie piss przed 2015 rokiem popierających, ale w nieformalne sojusze z PRZESTĘPCAMI wchodzących.

Do TEGO tematu wrócimy po wyborach, ponieważ brak JAKICHKOLWIEK ROZLICZEŃ nie tylko na górze, ale też na samym dole - bardzo destrukcyjnie wpływa na obywateli, którzy przestają UFAĆ władzy, choćby to była ICH władza, przez obywateli w kontrze do pissowskiej mafii wybrana w wolnych wyborach SAMORZĄDOWYCH, ale też krajowych.

***** ***

Zmarnienie polskiej klasy politycznej jest oczywistym odzwierciedleniem stanu naszego społeczeństwa.

Zmarnienie polskiej klasy politycznej ma przełożenie na to, JACY LUDZIE KANDYDUJĄ w wyborach prezydenckich w Polsce w roku 2025, oraz na to, jaką JAKOŚĆ ma sama prezydencka debata.

Współczujemy Rafałowi.

Współczujemy Rafałowi, bo musi mierzyć się z marnymi przeciwnikami i marnymi pytaniami ludzi, którzy polityczną debatę moderują, a całą dyskusję o prezydenturze możemy porównać do kłótni przekupek na Kercelaku o wyższości młodej marchewki nad starą, tudzież kapusty kiszonej nad świeżą.

Tymczasem zapomina się całkowicie o WIZJI.

Zapomina się o wizji państwa, jaką każdy z kandydatów powinien przedstawić. Ta wizja powinna dotyczyć taki spraw jak:
reforma sądownictwa,
reforma służby zdrowia,
reforma podatkowa (ale nie walenie prostym: czy jest pan/pani za obniżką czy podwyżką podatków, bo to jest pytanie przedszkolaka dla przedszkolaków),
modernizacja NIEWYDOLNEGO państwa,
czy last but not least - reforma SYSTEMU POLITYCZNEGO, który, jak gołym okiem każdy widzi - JEST DO CHRZANU.

***** ***

Postanowiliśmy zebrać garść informacji o PREZYDENCKICH KANDYDATACH, jest ich dwanaścioro, plus Rafał Trzaskowski*, o którym napiszemy na końcu. Kandydatów i kandydatki możemy podzielić na kilka grup:
1. Demokraci, choć niektórzy frustraci.
2.Opcja rosyjska jawna.
3.Opcja rosyjska ukryta.
4.Karierowicze.
5.Joanna Senyszyn.

Sami sobie odpowiedzcie na pytanie, kogo dopasować do jakiej grupy, oprócz oczywiście pani profesor Senyszyn, która gra we własnej lidze, wcale nie najgorszej.

Jedziem, czyli AD REM

***** ***

SŁAWOMIR SPIĘTY MENTZEN - lat 38, poseł, Konfederosja, uups, Konfederacja. Co mam powiedzieć Spiętemu?

"Powiedz Spiętemu, żeby się rozpiął."

Tekst z Vabanku Machulskiego pasuje jak ulał do tego grzyba, który uwiódł podobnych do niego gówniaków w wieku średnim, szkolnym i przedszkolnym, oraz ze dwie stodoły pełne podstarzałych antysemitów - narodowców, pogrobowców przedwojennego OZONu. Kiedy i gdzie urodził się Spięty Memcen, co porabiał w latach szkolnych i pozaszkolnych?

Spięty Memcen pochodzi z Torunia i urodził się tam w listopadzie, czyli pod koniec listopada wcale nie tak dawno, bo w 1986, dwa i pół latka przed upadkiem komuny w Polsce. W Toruniu chodził nasz memcenik do szkół, tam też studiował jakieś nauki ekonomiczne, nawet doktoracik napisał dość śmieszny na temat długu publicznego który dość łatwiutko obronił, bo tatusiek memcenika też pracuje na tej szkółce i jest jakimś wykładowcą czy profesorkiem, mir ist ganz egal.

W 2011, czyli w wieku lat dwudziestu sześciu przejął kantor walut w Toruniu (ot, zdolny bolszewik), następnie otworzył sklep z bronią dość szybko, bo w 2014. Bardzo ciekawe - w trzy lata na handlu walutami dorobił się takiego majątku, żeby otworzyć sklep z bronią?

No bez jaj, moi Drodzy, bez jaj.

Dalej poszło z górki - partyjka Korwin, jakieś spółki i spółeczki, fundacyjki, aż tu w 2020 nasz towarzysz otwiera browarek z piwem kraftowym. Po drodze jakieś drobne zarzuty od hejterów, że nasz libertarianin wyprowadził paręnaście milionów złotych z fundacyjki, ale to nie ludzie, to wilki.

Dziś pan z chorobą aspergera startuje na prezydenta z bardzo fajnym i ciekawym programem płatnych studiów i płatnej służby zdrowia, a poza tym z kapitalną „Piątką Memcena” - Polska bez Żydów, pedałów, Unii Europejskiej, podatków i aborcji.

Ostatnio jednak troszkę nas zawiódł, bo powiedział że z tą piątką to on żartował. I z tymi płatnymi studiami też. No bo on generalnie lubi żartować ten żartowniś.

No cóż, najważniejsze że prawdopodobnie przegrzał kampanijkę i poparcie mu leci na pysk.

***** ***

GREGORIUS POJEBUS BRAUN - lat 58, oseł do Parlamentu Europejskiego niestety, Konfederosja Korony Polskiej, bo tak nazywa się ta kanapa, której szefuje brodaty obskurant z szaleństwem w oczach.

Kto by w ogóle pomyślał, że ten wyglądający na kompletnego POYEBA koleś - pochodzi z bardzo zacnej rodziny Braunów, gdzie jego ojciec Kazimierz jest uznanym reżyserem, dyrektorem teatrów, wykładowcą na uniwersytetach polskich i amerykańskich, a dziadek Juliusz był uznanym prawnikiem, profesorem, po wojnie więźniem stalinowskim?

Zresztą sam Grzegorz Świr Braun otrzymał bardzo staranne wykształcenie, skończył polonistykę na wrocławskim Uniwerku, wcześniej działał w Pomarańczowej Alternatywie, organizował strajki na uczelni we Wrocławiu u schyłku komuny. Później wykładał dziennikarstwo (sic!), został też reżyserem paru dokumetalnych filmów, w tym „Plusy dodatnie, plusy ujemne” o kontaktach Lecha Wałęsy z SB.

Co poszło nie tak w wychowaniu tego człowieka w domu rodzinnym, że został tak potwornym antysemitą, homofobem i nacjonalistą? Czyżby za dużo różańca a za mało tańca? Bo czy ktokolwiek z Was, Drodzy Czytelnicy - widział kiedykolwiek Brauna UŚMIECHNIĘTEGO, ROZLUŹNIONEGO, ZDYSTANSOWANEGO?

Ten człowiek sprawia wrażenie równie spiętego jak memcen, tylko to jest spięcie innego rodzaju, bardziej groźne, bo prowadzi do niekontrolowanych wybuchów i działań, choćby ostatnia „akcja” w szpitalu w Oleśnicy, czy wcześniejsze gaszenie świec chanukowych gaśnicą w sejmie.

Facet jest niebezpiecznym psycholem i od dawna powinien siedzieć albo w kaftanie, albo w więzieniu i doprawdy nie wiemy, dlaczego tego faszysty nie dało się wyeliminować z życia politycznego od czasu przejęcia władzy przez demokratyczną koalicję.

Że duda nie pozwala?

Wolne żarty, immunitetu, nawet europejskiego, można pozbawić, następnie oskarżyć i wsadzić, tylko trzeba chcieć. Tymczasem narracja świrusa spotyka się z akceptacją i uwielbieniem od 2 do 4 procent obywateli Wolski, co świadczy jedynie o tym, że kompletnych pojebusów w Polsce nie brakuje.

Nie musimy chyba dodawać, że towarzysz Braun jest absolutnym wrogiem aborcji, równości kobiet i mężczyzn, oraz że był częstym gościem w Moskwie swego czasu. Zamordysta level hard.

***** ***

ARTUR BARTOSIEWICZ - lat 51, ekonomista, wykładowca akademicki.

Figura kompletnie szerzej nieznana, nie mamy pojęcia w jaki sposób ten człowiek zebrał 100 tysięcy podpisów.

Najważniejszą deklaracją Bartosiewicza którą zakonotowaliśmy, była ta, w której powiedział że zwycięstwo Ukrainy w wojnie z rosją w ogóle go nie interesuje. I to nam całkowicie wystarczy.

Na szczęście w sondażach koleś ma okrągłe zero procent poparcia, więc szkoda czasu i atłasu na dalsze rozwodzenie się nad tym dziwadłem.

***** ***

KAROL NAWROCKI VEL TADEUSZ BATYR - lat 42, z twarzy podobny zupełnie do nikogo, oprócz mięśniolota i alfonsa, dalibyśmy mu dziesięć latek więcej bez kozery. Urodzony w Gdańsku mięśniak od młodego lubił boks i boksował w klubie Stoczniowiec Gdańsk, był też swego czasu kopaczem piłki i udzielał się w sportach walki, gdzie poznał wielu szemranych ludzi półświatka.

Studiował historię, w czasie studiów był wykidajłą w hotelu Grand w Sopocie, o której to pracy krążą ciekawostki w necie. Jak powiedział w wywiadzie były pissowski premier, Kazimierz Marcinkiewicz:

„Z Karolem Nawrockim jest bardzo duży problem. On ma przeszłość, której nie wyjaśnił. Służby rosyjskie mają więcej informacji niż on nam przekazał o jego życiu z gangsterami.”

Prze kilka lat był nasz Karolek - drewniany potworek, szefem IPNu, był też dyrektorem Muzeum Drugiej Wojny Światowej, które w roku 2016 zostało przejęte przez piss, choć budował je prezydent Gdańska Adamowicz. Sprawa słynnych apartamentów IPNu na wynajem już została w necie przewałkowana, więc nie będziemy się powtarzać.

Przezwisko Batyr jest pseudonimem, pod którym Nawrocki napisał w 2018 roku książkę o słynnym gangsterze trójmiejskim Skotarczaku ksywa Nikoś. Książkę tę reklamował jako Batyr i zadedykował Nawrockiemu.

Jaki jest Nawrocki Batyr - każdy widzi i każdy może sobie o tym człowieku wyrobić opinię.

Wystarczy go posłuchać przez pięć minut aby się przekonać, że to jest prymitywny kołek, który ma takie kompetencje do bycia PREZYDENTEM prawie 40 milionowego kraju, jak my do zarządzania centrum dowodzenia NATO.

Do pissu Nawrocki-Batyr oczywiście nie należy, a ponieważ nie uważa NIC, więc został kandydatem o-by-wa-tel-skim wysuniętym na czoło przez jarozbawa z Ciemnogrodzkiej, wicie rozumicie towarzysze.

***** ***

ADRIAN ZANDBERG lat 45, partia Razem Czyli Osobno.

Napisać że koleś jest z lewicy, to nic nie napisać. Napiszemy więc, że pan Adrian jest czołowym propagatorem myśli Lenina w Polsce XXI wieku i kto wie, kto wie, może kiedyś doczeka się swojego pomnika w Poroninie z zastrzeżeniem, że nie wcześniej niż za pincet lat.

Urodził się nasz Adrian w...Danii. W Alborgu się urodził, w 1979 roku. Ale wrócił do Polski z rodzicami w 1987 do Warszawy, gdzie ukończył.....PRYWATNE liceum nr 42 , potem studiował prawo i historię. Prawa nie ukończył, historię za to ukończył w 2002, ba! nawet z tej historii doktoracik zrobił w 2007.

W 2015 założył partię Razem Czyli Osobno, wystartował do sejmu i walnie przyczynił się do tego, że piss dostał pełnię władzy. Bo podzielona Lewica nie weszła do sejmu, marnując 11 (JEDENAŚCIE !!) PROCENT GŁOSÓW (SIC!).

Niestety - bolszewik niczego nie zrozumiał, wystartował z listy Nowej Lewicy do sejmu w 2023, mandat uzyskał, ale prawie natychmiast doprowadził do PONOWNEGO PODZIAŁU LEWICY.

Dziś ten bolszewicki dzban startuje na prezydenta, mając obok siebie koleżankę z partii Razem - Biejat, oraz Joannę Senyszyn - dawne ESELDE, którego nazwę niektórzy hejterzy skracają do LSD, czyli zwykłego Lucy (in the) Sky (with) Diamonds - Lucy Na Niebie Z Diamentami, choć dobrze wiemy (przynajmniej ci starsi od węgla kamiennego), że to wcale nie chodziło o diamenty w tym utworku Beatlesów.

Więcej o panu Adrianie, bywalcu warszawskich salonów, nie chce nam się pisać, bo to zwykły filozof z leninowskiej dupy. Towarzysz niereformowalny, jak cała ta kanapa Razem. A teraz czekamy na deklaracje bolszewików, że po takim hejterskim wpisie Stawiarskiego oni w ogóle się na drugą turę wyborów nie wybierają, bo ich ego zostało obrażone do głębi i czują się bardzo podle w kraju hejterów, więc wolą wyemigrować wewnętrznie i czekać z utęsknieniem na rządy FASZYSTÓW, które to rządy pozwolą wreszcie RAZEMKOM odetchnąć pełną piersią wolności przez wielkie W.

***** ***

SZYMON HOŁOWNIA lat 48, marszałek Sejmu, Polska 2050 Szymona Hołowni, bo tak ta partia się nazywa, cóż robić. Jako że u zwolenników Hołowni jesteśmy uważani za hejtera i nienawistnika, napiszemy ogólnie i bez komentarza, żeby się nie narażać - tylko biografia Szymona:
- urodził się w 1976 w Białymstoku,
- w tymże Białymstoku ukończył ogólniak, czyli zdał maturę,
- studiował psychologię w Wa-wie pięć lat, ale nie ukończył,
- u Dominikanów był dwa razy na nowicjacie, ale dwa razy nie ukończył, - żona lata na Migach-29, bo jest pilotem w wojsku polskim,
- Szymon prowadził programy telewizyjne, w TVN też,
- pisał do gazet, był felietonistą wielu, m.in. Newsweeka,
- budował studnie w Afryce,
- pisał książki prawie hurtowo,
- ciekawostka - w 1998 kandydował na radnego w Białymstoku, uwaga - z listy UNII WOLNOŚCI,
- startował w wyborach na prezydenta Polski w 2020 ale dostał mało głosów, coś z 14% i zajął 3 miejsce za dudą i Trzaskiem,
- w związku  tym obraził się na Rafała i PO, ponieważ Szymon do dziś uważa, że to ON powinien być kandydatem całej opozycji, bo jako jedyny miał szansę wygrać z dupą,
- po przegranych wyborach zakłada partię Polska 2050, choć przed wyborami obiecywał że partii nigdy nie założy,
- po wyborach 2023 Hołownia jako Trzecia Droga z Kosiniakiem zawiązuje KOALICJĘ z PO i zostaje MARSZAŁKIEM SEJMU,
- w grudniu 2024 ogłasza że startuje ponownie na prezydenta Polski,
- w kwietniu 2025 notowania Szymona są na poziomie 6-7-8 procent w porywach, - to średnio o połowę mniej niż w 2020,
- elektorat, a przynajmniej ta najbardziej zaangażowana część - wierzy w cud, którym okaże się wejście Hołowni do II tury,
- elektorat Hołowni jest bardzo wkurwiony na elektorat Rafała, bo elektorat Szymona ma krótki lont, który bardzo szybko im się odpala, ale cóż robić?

***** ***

MAREK WOCH - lat 46, Bezpartyjni Samorządowcy czyli Łączy Nas Polska, obie nazwy całkowicie bez sensu w przypadku tego pana.

Od razu zaznaczamy poparcie ZERO PROCENT, więc niegroźny, moskiewski plankton. Koleś wziął się nie wiadomo skąd, ok przepraszam, z Bezpartyjnych zwolenników władzy z kimkolwiek. Urodził się w 1978 w jakiejś Kąkolewnicy, CHGW gdzie to jest. Ukończył zawodówkę gdzieś w pobliżu i został monterem instalacji budowlanych. Jednak był bardzo ambitny i poszedł na studia na SGH w Wa-wie, które ukończył.

Startował kiedyś TRZY RAZY na wójta Kąkolewnicy i TRZY RAZY UZYSKAŁ OSTATNI WYNIK. Dziś kandyduje na prezydenta Polski, zebrał ponad 100 tysięcy głosów. Ciekawe, KTO MU POMAGAŁ?

Moskwa czy Mińsk?

Dalej nie piszemy o dzbanie bo nie warto.

Gość ma ZERO PROCENT W SONDAŻACH.

***** ***

JOANNA SENYSZYN - lat kobietom w pewnym wieku się nie wypomina, była posłanka ESELDE, obecnie bezpartyjna i bardzo dobrze.

Krótka notka - nestorka polskiej polityki, członkini SLD z czasów Kwaśniewskiego. Uważana za reprezentantkę tak zwanego „starego betonu”, który umożliwił jej zebranie 100 tysięcy podpisów.

W debatach bardzo komunikatywna i konstruktywna, bo niczego nie musi. Zobaczcie Państwo, jak to zmienia się podejście POLITYKÓW, kiedy NICZEGO NIE MUSZĄ. Nagle zaczynają gadać ludzkim głosem.

Materiał do przemyślenia - jak by to powiedział Stirlitz.

***** ***

MAGDALENA BIEJAT - wiosen ci u niej czterdzieści i jeszcze nie cztery, wicemarszałek Senatu z Lewicy, choć tak naprawdę poglądowo partia Razem czyli Osobno.

Świetne wykształcenie. Matura w słynnym Cervantesie w Wa-wie, potem magisterka z socjologi na Uniwerku Warszawskim, w 2006 studia podyplomowe na uniwersytecie w Grenadzie, czyli w Andaluzji, czyli w Hiszpanii, tłumaczka przysięgła języka hiszpańskiego, działaczka społeczna w różnych organizacjach.

Dlatego niedawno napisaliśmy (po debacie w Końskich gdzie wypadła pani Magda całkiem, całkiem), że będziemy się przyglądać, bo warto, bo jest potencjał. No więc się przyjrzeliśmy i urok prawie natychmiast minął.

Debata był w piątek, a już w poniedziałek czy tam we wtorek Biejat pobiegła do przestępcy w Pałacu Dudy po pomoc w UWALENIU RZĄDOWEJ USTAWY O OBNIŻCE SKŁADKI ZDROWOTNEJ.

Poza tym - chyba największym problemem osobistym pani Biejat swego czasu było znalezienie przedszkola dla swojego dzieciaka, którego to dzieciaka mamusia ćwiczy w wersji wege, ale w przedszkolach ciężko jest o żarcie wege, więc Houston mamy problem - musiała nasza bidna Madzia wozić pociechę kawał drogi do jedynego przedszkola, które robiło żarcie wege w Warszawie, choć w bólach.

Potworne są problemy egzystencjalne kawiarnianej lewicy, łączymy się w smutku i w „bulu”, ronimy łzy, szlochamy i podajemy sobie ręce stojąc w kręgu szlochających. Dodajmy jedynie, że dziecko pani kandydatki na stołek w Pałacu chodzi dziś, uwaga, orkiestra tusz - do szkoły SPOŁECZNEJ, czyli do brzegu - za edukację trzeba becalować, a w Warszawie to nie są tanie rzeczy.

A gdzie RÓWNOŚĆ W EDUKACJI, pani wicemarszałek senatu?

Ok, wiemy wiemy, to co do telewizorów to jedno, ale proza życia to proza życia: dla motłochu mamy jedną narrację, a dla siebie inną. Bolszewizm NA POKAZ (łażenie do dudy) jest passé od ZAWSZE w Polsce, a pani się dziwi, że wyników jak ni ma, tak ni ma.

Ot, naród niewdzięczny.

Ale wielu mikro przedsiębiorców TEŻ chciałoby posyłać dzieciaki do społecznej szkoły, tyle że ich po prostu NIE STAĆ NA TAKĄ EKSTRAWAGANCJĘ, bo muszą płacić horrendalne składki zdrowotne z pissowskiej dupy moradzieckiego wyjęte. Wyników więc nie będzie, bo ludzie nie znoszą czego?

Hipokryzji ludzie serdecznie nienawidzą, szanowna pani Niejat (kalambur zamierzony).

***** ***

MAREK JAKUBIAK - lat 66, poseł niestety, prezes partii Federacja dla Rzeczpospolitej, cokolwiek to znaczy, a nie znaczy NIC oprócz liter. Największy tuman pośród kandydatów, choć very sprytny tuman z tajemniczą przeszłością. Ale często tak jest nie wiadomo dlaczego, że TUMANIZM jest drogą do finansowego sukcesu, vide choćby Tru(m)p. Pewnie przez brak zahamowań tak się dzieje, ale to robota dla...no właśnie - dla kogo, pewnie dla dziennikarza?

Niestety - dziennikarzy z zacięciem psychologiczno-socjologiczno-śledczym brakuje od lat i lepiej nie będzie, bo korporacjom medialnym nie opłaca się płacić fachowcom - starym wyżeraczom na etacie.

A szkoda.

Jakubiak był dawno temu zwykłym trepem w MONIe okresu KOMUNY. Z MONu wyszedł był w stopniu CHORĄŻEGO w 1991 roku w wieku lat trzydziestu dwóch, co świadczy jedynie o tym, że bałwan nie ma wyższych studiów.

Jakubiak bowiem jedyne co ukończył, to POLICEALNE STUDIUM ZAWODOWE z zakresu organizacji pracy kulturalno-oświatowej, czyli jest KAOWCEM Z REJSU.

W 1987 roku ukończył tę policealną zawodówkę wicie rozumicie, w wieku lat dwudziestu ośmiu. Ponoć za to wojsko kołek otrzymuje emeryturę wojskową, ale nie chce nam się sprawdzać w jakiej wysokości przysługuje trepowi emerytura po kilkunastoletniej służbie, z pewnością jest ona wyższa niż co najmniej połowy moich rodaków.

Nagle, czyli suddenly - w roku 1996 - został nasz faszysta = nacjonalista CZŁONKIEM ZARZĄDU BROWARU W KROTOSZYNIE. Koleś, uwaga, po zawodówce zwykły trep - zostaje członkiem zarządu browaru, który wkrótce upada z powodu.......zadłużenia.

Wiewiórki gadajo, że Jakubiak miał powiązania ze służbami dawno minionymi i że był w PZPR, choć sam dziś mówi że „nie wie czy był czy nie był”. Kabareciarz z niego, c’nie?

Dalsza kariera była już prosta jak drut i poszła jak z nut:
W 2002 nasz głąb wykupił od koncernu Brau Union browar w Ciechanowie. W ciągu kilku lat zbudował holding BRJ. Zorganizował własną sieć dystrybucji, rozwijał produkcję piwa niepasteryzowanego. W kolejnych latach nabywał i rozwijał produkcję w innych browarach regionalnych, między innymi w browarze w Bojanowie i w browarze Lwówek. Przypomnijmy - KAOWIEC po zawodówce bez kapitału własnego.

Nie jesteśmy zwolennikami teorii spiskowych oczywiście, nasz faworyt to z pewnością geniusz biznesu, od pucybuta do milionera i takie tam ble, ble, ble.

Potem ktoś mu pewnie „zasugerował”, żeby wejść do polityki. Więc w 2015 wystartował w wyborach do Sejmu z listy Kukiza i mandat uzyskał. Ktoś musiał sporo kasy w to zainwestować. W 2020 poszedł o półkę wyżej, bo wystartował w wyborach na prezydenta, na szczęście nie uzyskał promocji na półkę wyżej i został z wynikiem jak Himilsbach z angielskim (33 tysiące głosów 0,17%).

Dziś startuje ponownie. Poparcie 1 procent. Nie chce nam się dalej pisać o tym człowieku, bo nie warto.

***** ***

MACIEJ MACIAK - lat. 54, uważa się za dziennikarza, youtubera i takie tam. Lider Ruchu Dobrobytu i Pokoju, czyli kanapy jednoosobowej, coś na kształt słynnej WOLA I ZIEMIA Englerta vel Branickiego ze znakomitego filmu WIELKA WSYPA.

Tyle że do Englerta Maciakowi daleko, a na Białoruś blisko. Ilość wypowiedzianych debilizmów podczas debaty telewizyjnej mogłaby zostać użyta do wytapetowania gabinetu oficera GRU w Mińsku.

I to by było na tyle w kwestii idioty, który ma poparcie ZERO PROCENT. Dlatego więcej o nim nie piszemy, choć macki białoruskie widoczne gołym okiem.

***** ***

KRZYSTZOF ZERO STANOWSKI, lat 42, następny, który uważa się za dziennikarza.

Lansuje się w kanale Zero, dobra nazwa na poziomie kanału z Nowogrodzkiej. Urodzony w 1982, czyli w stanie wojennym, matura chyba w 2001 w Wa-wie, dalej studia dziennikarskie, które były za trudne, bo....nie ukończył.

Załapał się do gazety Przegląd Sportowy, w której, jak sama nazwa wskazuje - pisał o sporcie, a najwięcej o piłce nożnej. Jest dobrym znajomym znanego piłkarskiego KOŁKA Czesława Michniewicza, zamieszanego w handel punktami w polskiej lidze i powiązanego ze słynnym Fryzjerem. Czesiu Michniewicz jest nawet ojcem chrzestnym dziecka Stanowskiego, czyli znajomość baaardzo bliska i wiele mówiąca o kręgosłupie Stanowskiego. Stanowski jest też powiązany z zakładami bukmacherskimi i publikacjami, które naraziły go na proces sądowy, który przegrał. Chodziło o pomówienia dziennikarza sportowego Dariusza Tuzimka, który wytoczył proces wyżelowanemu, łysiejącemu dzbanowi w roku 2017. Proces Stanowski przegrał wyrokiem prawomocnym i został zobowiązany do opublikowania przeprosin, których nie opublikował, a co, prawo było po jego i ZIOBRY stronie. Koleś robił sporo dziwnych ruchów biznesowych, wchodził w spółki potem z nich wychodził, ale najważniejsze - wisienka na torcie - Stanowski brał ciężką, publiczną kasę. Jego kanał ZERO dostał sporą kasę od Orlenu w czasach rządów piss.

Dziś pan S. kandyduje na prezydenta i gołym okiem widać kogo popiera, bo jego kandydatura to pic na wodę fotomontaż, ma po prostu walić w Trzaskowskiego. Ordynarna opcja pissowska. Stanowski jest jak polski futbol o którym wiele lat pisał - żenujący.

Mamy nadzieję, że odpowiednie służby zajmą się tym dzbanem po wyborach.

***** ***

Tyle o 12 pretendentach i pretendentkach. Jak dwunastu apostołów. Albo lepiej - jak Dwanaście Małp - był taki film kiedyś, nawet dość proroczy co do przyszłości w pewnych aspektach.

POZA TYM UWAŻAM ŻE PISS NALEŻY ZDELEGALIZOWAĆ

***** ***

* Rafał Trzaskowski - NASZ KANDYDAT NA PREZYDENTA - tylko fakty:

- urodził się w 1972 w Wa-wie,
- pradziad Bronisław Trzaskowski był językoznawcą, nauczycielem i dyrektorem szkoły w Tarnowie, zakładał pierwsze żeńskie gimnazja w Polsce,
- rodzicami Rafała byli: pianista i kompozytor jazzowy Andrzej Trzaskowski oraz Teresa z domu Arens,
- siostra matki Izabella Skrońska była łączniczką Komendy Głównej Armii Krajowej w powstaniu warszawskim,
- przyrodni brat Piotr Ferster pełnił funkcję dyrektora Piwnicy pod Baranami w Krakowie,
- absolwent Liceum im. Mikołaja Reja w Warszawie w 1991,
- jeszcze jako gówniarz - pracował jako wolontariusz przy pierwszych wolnych wyborach A.D. 1989 i nie była to współpraca z PZPR,
- W 1996 został absolwentem stosunków międzynarodowych na Wydziale Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego,
- ukończył także filologię angielską na Wydziale Neofilologii UW w 1996,
- studia europejskie w Kolegium Europejskim w Natolinie 1997,
- stypendysta Open Society Institute na Uniwersytecie Oksfordzkim 1995,
- w 2004 - stopień naukowy doktora nauk humanistycznych w zakresie nauk o polityce na Wydziale Dziennikarstwa i Nauk Politycznych UW na podstawie pracy pt. Dynamika reformy instytucjonalnej w Unii Europejskiej przygotowanej pod kierunkiem profesora Stanisława Parzymiesa,
- znajomość języków obcych: angielski, francuski, hiszpański, włoski, rosyjski,
- od 1995 - tłumacz symultaniczny i nauczyciel angielskiego,
- od 2002 - doradca -analityk w Centrum Analitycznym Natolin,
- eurodeputowany w Brukseli od 2009,
- minister cyfryzacji w rządzie Tuska 2013,
- poseł na sejm od 2015, od 2016 członek zarządu PO,
- PREZYDENT WARSZAWY OD 2018, wygrał w pierwszej turze z wynikiem 57%,
- w wyborach na prezydenta Polski, na pochyłym pissowskim boisku w 2020 roku - przegrał z dudą 49:51, uzyskując ponad 10 MILIONÓW GŁOSÓW,
- w wyborach na prezydenta Wawy w 2024 - ponownie wybrany w pierwszej turze z podobnym wynikiem - 57 procent,
- dziś startuje na prezydenta Polski po raz drugi,

- pissowcy nazywają Go dupiarzem i przedstawicielem opcji niemieckiej, czyli POLSKIE BAGNO MA SIĘ DOBRZE,
- kibolstwo i prawackie menelstwo mówi o nim Rafau i nazywa Tęczowym Rafałem, ponieważ zrobił wiele dla tej społeczności w  Warszawie,
- Biejat i Zandberg mówią że ONI są lepsi w kochaniu LGBT, a Rafał jest libkiem,
- Hołownia mówi, że on jest zdecydowanie LEPSZYM kandydatem, ponieważ chce rozwalić DUPOL POPISS, choć jak na razie to rozwala swoje poparcie z roku  - Memcen mówi, że to on ma większe szanse z Czaskowskim w drugiej rundzie, więc trzeba głosować na Memcena,
- Batyr Wysunięty Na Czoło Z Ciemnogrodzkiej nie uważą NIC,
- o planktonie nie piszemy, bo miejsce nam się skończyło na papierze, którego zapisaliśmy cztery kartki kancelaryjnego,

Poza tym uważam że wygramy te wybory, a piss należy osądzić i zdelegalizować.

ENDE.

[CC] Maciej Stawiarski

Jaja Wielkanocne, czyli Kilka leniwych uwag
w kwestii wyborów i tylko

Obserwujemy w ostatnich latach upadek obyczajów i zwykłej przyzwoitości. Do poluzowania zasad współżycia społecznego, do braku refleksji co jest czarne a co białe, co uczciwe a co nieuczciwe - doprowadziła partia Przestępców i Socjopatów swoimi ośmioma latami rządów.

Można wręcz napisać - hulaj dusza, piekła nie ma, bo skoro najważniejsze osoby w państwie kradły przy otwartej kurtynie, to dlaczego my nie mielibyśmy coś na tym skorzystać?

Wielu wydawałoby się przyzwoitych przed 2015 rokiem ludzi dało złapać się na wędkę nieuczciwości i nieprzyzwoitości, szczególnie nasiliło się to po wyborach w 2019, kiedy piss wygrał drugą kadencję, oraz po 2020, kiedy duda na pochyłym boisku został ponownie prezydentem o grubość włosa.

Bo raz się żyje,
bo skoro dają - trzeba brać,
bo skoro jest układ, to w niego wejdźmy,
bo piss pewnie będzie rządził wiecznie,
bo rachunki za prąd trzeba płacić, chałupę budować, tudzież na nową furę zarobić.

Ale to zupełnie inny temat jest, choćby to, co działo się w wielu samorządach w Polsce w czasie rządów pissu, kiedy okazało się, że ilość KAŁUŻ to nie pojedyncze jednostki, ale tysiące ludzi.

Nasza Zielona Góra była takim miejscem, można by powiedzieć - WZORCEM Z SEVRES wyciągania publicznej kasy do własnych kieszeni przez ludzi niekoniecznie piss przed 2015 rokiem popierających, ale w nieformalne sojusze z PRZESTĘPCAMI wchodzących.

Do TEGO tematu wrócimy po wyborach, ponieważ brak JAKICHKOLWIEK ROZLICZEŃ nie tylko na górze, ale też na samym dole - bardzo destrukcyjnie wpływa na obywateli, którzy przestają UFAĆ władzy, choćby to była ICH władza, przez obywateli w kontrze do pissowskiej mafii wybrana w wolnych wyborach SAMORZĄDOWYCH, ale też krajowych.

***** ***

Zmarnienie polskiej klasy politycznej jest oczywistym odzwierciedleniem stanu naszego społeczeństwa.

Zmarnienie polskiej klasy politycznej ma przełożenie na to, JACY LUDZIE KANDYDUJĄ w wyborach prezydenckich w Polsce w roku 2025, oraz na to, jaką JAKOŚĆ ma sama prezydencka debata.

Współczujemy Rafałowi.

Współczujemy Rafałowi, bo musi mierzyć się z marnymi przeciwnikami i marnymi pytaniami ludzi, którzy polityczną debatę moderują, a całą dyskusję o prezydenturze możemy porównać do kłótni przekupek na Kercelaku o wyższości młodej marchewki nad starą, tudzież kapusty kiszonej nad świeżą.

Tymczasem zapomina się całkowicie o WIZJI.

Zapomina się o wizji państwa, jaką każdy z kandydatów powinien przedstawić. Ta wizja powinna dotyczyć taki spraw jak:
reforma sądownictwa,
reforma służby zdrowia,
reforma podatkowa (ale nie walenie prostym: czy jest pan/pani za obniżką czy podwyżką podatków, bo to jest pytanie przedszkolaka dla przedszkolaków),
modernizacja NIEWYDOLNEGO państwa,
czy last but not least - reforma SYSTEMU POLITYCZNEGO, który, jak gołym okiem każdy widzi - JEST DO CHRZANU.

***** ***

Postanowiliśmy zebrać garść informacji o PREZYDENCKICH KANDYDATACH, jest ich dwanaścioro, plus Rafał Trzaskowski*, o którym napiszemy na końcu. Kandydatów i kandydatki możemy podzielić na kilka grup:
1. Demokraci, choć niektórzy frustraci.
2.Opcja rosyjska jawna.
3.Opcja rosyjska ukryta.
4.Karierowicze.
5.Joanna Senyszyn.

Sami sobie odpowiedzcie na pytanie, kogo dopasować do jakiej grupy, oprócz oczywiście pani profesor Senyszyn, która gra we własnej lidze, wcale nie najgorszej.

Jedziem, czyli AD REM

***** ***

SŁAWOMIR SPIĘTY MENTZEN - lat 38, poseł, Konfederosja, uups, Konfederacja. Co mam powiedzieć Spiętemu?

"Powiedz Spiętemu, żeby się rozpiął."

Tekst z Vabanku Machulskiego pasuje jak ulał do tego grzyba, który uwiódł podobnych do niego gówniaków w wieku średnim, szkolnym i przedszkolnym, oraz ze dwie stodoły pełne podstarzałych antysemitów - narodowców, pogrobowców przedwojennego OZONu. Kiedy i gdzie urodził się Spięty Memcen, co porabiał w latach szkolnych i pozaszkolnych?

Spięty Memcen pochodzi z Torunia i urodził się tam w listopadzie, czyli pod koniec listopada wcale nie tak dawno, bo w 1986, dwa i pół latka przed upadkiem komuny w Polsce. W Toruniu chodził nasz memcenik do szkół, tam też studiował jakieś nauki ekonomiczne, nawet doktoracik napisał dość śmieszny na temat długu publicznego który dość łatwiutko obronił, bo tatusiek memcenika też pracuje na tej szkółce i jest jakimś wykładowcą czy profesorkiem, mir ist ganz egal.

W 2011, czyli w wieku lat dwudziestu sześciu przejął kantor walut w Toruniu (ot, zdolny bolszewik), następnie otworzył sklep z bronią dość szybko, bo w 2014. Bardzo ciekawe - w trzy lata na handlu walutami dorobił się takiego majątku, żeby otworzyć sklep z bronią?

No bez jaj, moi Drodzy, bez jaj.

Dalej poszło z górki - partyjka Korwin, jakieś spółki i spółeczki, fundacyjki, aż tu w 2020 nasz towarzysz otwiera browarek z piwem kraftowym. Po drodze jakieś drobne zarzuty od hejterów, że nasz libertarianin wyprowadził paręnaście milionów złotych z fundacyjki, ale to nie ludzie, to wilki.

Dziś pan z chorobą aspergera startuje na prezydenta z bardzo fajnym i ciekawym programem płatnych studiów i płatnej służby zdrowia, a poza tym z kapitalną „Piątką Memcena” - Polska bez Żydów, pedałów, Unii Europejskiej, podatków i aborcji.

Ostatnio jednak troszkę nas zawiódł, bo powiedział że z tą piątką to on żartował. I z tymi płatnymi studiami też. No bo on generalnie lubi żartować ten żartowniś.

No cóż, najważniejsze że prawdopodobnie przegrzał kampanijkę i poparcie mu leci na pysk.

***** ***

GREGORIUS POJEBUS BRAUN - lat 58, oseł do Parlamentu Europejskiego niestety, Konfederosja Korony Polskiej, bo tak nazywa się ta kanapa, której szefuje brodaty obskurant z szaleństwem w oczach.

Kto by w ogóle pomyślał, że ten wyglądający na kompletnego POYEBA koleś - pochodzi z bardzo zacnej rodziny Braunów, gdzie jego ojciec Kazimierz jest uznanym reżyserem, dyrektorem teatrów, wykładowcą na uniwersytetach polskich i amerykańskich, a dziadek Juliusz był uznanym prawnikiem, profesorem, po wojnie więźniem stalinowskim?

Zresztą sam Gregorz Świr Braun otrzymał bardzo staranne wykształcenie, skończył polonistykę na wrocławskim Uniwerku, wcześniej działał w Pomarańczowej Alternatywie, organizował strajki na uczelni we Wrocławiu u schyłku komuny. Później wykładał dziennikarstwo (sic!), został też reżyserem paru dokumetalnych filmów, w tym „Plusy dodatnie, plusy ujemne” o kontaktach Lecha Wałęsy z SB.

Co poszło nie tak w wychowaniu tego człowieka w domu rodzinnym, że został tak potwornym antysemitą, homofobem i nacjonalistą? Czyżby za dużo różańca a za mało tańca? Bo czy ktokolwiek z Was, Drodzy Czytelnicy - widział kiedykolwiek Brauna UŚMIECHNIĘTEGO, ROZLUŹNIONEGO, ZDYSTANSOWANEGO?

Ten człowiek sprawia wrażenie równie spiętego jak memcen, tylko to jest spięcie innego rodzaju, bardziej groźne, bo prowadzi do niekontrolowanych wybuchów i działań, choćby ostatnia „akcja” w szpitalu w Oleśnicy, czy wcześniejsze gaszenie świec chanukowych gaśnicą w sejmie.

Facet jest niebezpiecznym psycholem i od dawna powinien siedzieć albo w kaftanie, albo w więzieniu i doprawdy nie wiemy, dlaczego tego faszysty nie dało się wyeliminować z życia politycznego od czasu przejęcia władzy przez demokratyczną koalicję.

Że duda nie pozwala?

Wolne żarty, immunitetu, nawet europejskiego, można pozbawić, następnie oskarżyć i wsadzić, tylko trzeba chcieć. Tymczasem narracja świrusa spotyka się z akceptacją i uwielbieniem od 2 do 4 procent obywateli Wolski, co świadczy jedynie o tym, że kompletnych pojebusów w Polsce nie brakuje.

Nie musimy chyba dodawać, że towarzysz Braun jest absolutnym wrogiem aborcji, równości kobiet i mężczyzn, oraz że był częstym gościem w Moskwie swego czasu. Zamordysta level hard.

***** ***

ARTUR BARTOSIEWICZ - lat 51, ekonomista, wykładowca akademicki.

Figura kompletnie szerzej nieznana, nie mamy pojęcia w jaki sposób ten człowiek zebrał 100 tysięcy podpisów.

Najważniejszą deklaracją Bartosiewicza którą zakonotowaliśmy, była ta, w której powiedział że zwycięstwo Ukrainy w wojnie z rosją w ogóle go nie interesuje. I to nam całkowicie wystarczy.

Na szczęście w sondażach koleś ma okrągłe zero procent poparcia, więc szkoda czasu i atłasu na dalsze rozwodzenie się nad tym dziwadłem.

***** ***

KAROL NAWROCKI VEL TADEUSZ BATYR - lat 42, z twarzy podobny zupełnie do nikogo, oprócz mięśniolota i alfonsa, dalibyśmy mu dziesięć latek więcej bez kozery. Urodzony w Gdańsku mięśniak od młodego lubił boks i boksował w klubie Stoczniowiec Gdańsk, był też swego czasu kopaczem piłki i udzielał się w sportach walki, gdzie poznał wielu szemranych ludzi półświatka.

Studiował historię, w czasie studiów był wykidajłą w hotelu Grand w Sopocie, o której to pracy krążą ciekawostki w necie. Jak powiedział w wywiadzie były pissowski premier, Kazimierz Marcinkiewicz:

„Z Karolem Nawrockim jest bardzo duży problem. On ma przeszłość, której nie wyjaśnił. Służby rosyjskie mają więcej informacji niż on nam przekazał o jego życiu z gangsterami.”

Prze kilka lat był nasz Karolek - drewniany potworek, szefem IPNu, był też dyrektorem Muzeum Drugiej Wojny Światowej, które w roku 2016 zostało przejęte przez piss, choć budował je prezydent Gdańska Adamowicz. Sprawa słynnych apartamentów IPNu na wynajem już została w necie przewałkowana, więc nie będziemy się powtarzać.

Przezwisko Batyr jest pseudonimem, pod którym Nawrocki napisał w 2018 roku książkę o słynnym gangsterze trójmiejskim Skotarczaku ksywa Nikoś. Książkę tę reklamował jako Batyr i zadedykował Nawrockiemu.

Jaki jest Nawrocki Batyr - każdy widzi i każdy może sobie o tym człowieku wyrobić opinię.

Wystarczy go posłuchać przez pięć minut aby się przekonać, że to jest prymitywny kołek, który ma takie kompetencje do bycia PREZYDENTEM prawie 40 milionowego kraju, jak my do zarządzania centrum dowodzenia NATO.

Do pissu Nawrocki-Batyr oczywiście nie należy, a ponieważ nie uważa NIC, więc został kandydatem o-by-wa-tel-skim wysuniętym na czoło przez jarozbawa z Ciemnogrodzkiej, wicie rozumicie towarzysze.

***** ***

ADRIAN ZANDBERG lat 45, partia Razem Czyli Osobno.

Napisać że koleś jest z lewicy, to nic nie napisać. Napiszemy więc, że pan Adrian jest czołowym propagatorem myśli Lenina w Polsce XXI wieku i kto wie, kto wie, może kiedyś doczeka się swojego pomnika w Poroninie z zastrzeżeniem, że nie wcześniej niż za pincet lat.

Urodził się nasz Adrian w...Danii. W Alborgu się urodził, w 1979 roku. Ale wrócił do Polski z rodzicami w 1987 do Warszawy, gdzie ukończył.....PRYWATNE liceum nr 42 , potem studiował prawo i historię. Prawa nie ukończył, historię za to ukończył w 2002, ba! nawet z tej historii doktoracik zrobił w 2007.

W 2015 założył partię Razem Czyli Osobno, wystartował do sejmu i walnie przyczynił się do tego, że piss dostał pełnię władzy. Bo podzielona Lewica nie weszła do sejmu, marnując 11 (JEDENAŚCIE !!) PROCENT GŁOSÓW (SIC!).

Niestety - bolszewik niczego nie zrozumiał, wystartował z listy Nowej Lewicy do sejmu w 2023, mandat uzyskał, ale prawie natychmiast doprowadził do PONOWNEGO PODZIAŁU LEWICY.

Dziś ten bolszewicki dzban startuje na prezydenta, mając obok siebie koleżankę z partii Razem - Biejat, oraz Joannę Senyszyn - dawne ESELDE, którego nazwę niektórzy hejterzy skracają do LSD, czyli zwykłego Lucy (in the) Sky (with) Diamonds - Lucy Na Niebie Z Diamentami, choć dobrze wiemy (przynajmniej ci starsi od węgla kamiennego), że to wcale nie chodziło o diamenty w tym utworku Beatlesów.

Więcej o panu Adrianie, bywalcu warszawskich salonów, nie chce nam się pisać, bo to zwykły filozof z leninowskiej dupy. Towarzysz niereformowalny, jak cała ta kanapa Razem. A teraz czekamy na deklaracje bolszewików, że po takim hejterskim wpisie Stawiarskiego oni w ogóle się na drugą turę wyborów nie wybierają, bo ich ego zostało obrażone do głębi i czują się bardzo podle w kraju hejterów, więc wolą wyemigrować wewnętrznie i czekać z utęsknieniem na rządy FASZYSTÓW, które to rządy pozwolą wreszcie RAZEMKOM odetchnąć pełną piersią wolności przez wielkie W.

***** ***

SZYMON HOŁOWNIA lat 48, marszałek Sejmu, Polska 2050 Szymona Hołowni, bo tak ta partia się nazywa, cóż robić. Jako że u zwolenników Hołowni jesteśmy uważani za hejtera i nienawistnika, napiszemy ogólnie i bez komentarza, żeby się nie narażać - tylko biografia Szymona:
- urodził się w 1976 w Białymstoku,
- w tymże Białymstoku ukończył ogólniak, czyli zdał maturę,
- studiował psychologię w Wa-wie pięć lat, ale nie ukończył,
- u Dominikanów był dwa razy na nowicjacie, ale dwa razy nie ukończył, - żona lata na Migach-29, bo jest pilotem w wojsku polskim,
- Szymon prowadził programy telewizyjne, w TVN też,
- pisał do gazet, był felietonistą wielu, m.in. Newsweeka,
- budował studnie w Afryce,
- pisał książki prawie hurtowo,
- ciekawostka - w 1998 kandydował na radnego w Białymstoku, uwaga - z listy UNII WOLNOŚCI,
- startował w wyborach na prezydenta Polski w 2020 ale dostał mało głosów, coś z 14% i zajął 3 miejsce za dudą i Trzaskiem,
- w związku  tym obraził się na Rafała i PO, ponieważ Szymon do dziś uważa, że to ON powinien być kandydatem całej opozycji, bo jako jedyny miał szansę wygrać z dupą,
- po przegranych wyborach zakłada partię Polska 2050, choć przed wyborami obiecywał że partii nigdy nie założy,
- po wyborach 2023 Hołownia jako Trzecia Droga z Kosiniakiem zawiązuje KOALICJĘ z PO i zostaje MARSZAŁKIEM SEJMU,
- w grudniu 2024 ogłasza że startuje ponownie na prezydenta Polski,
- w kwietniu 2025 notowania Szymona są na poziomie 6-7-8 procent w porywach, - to średnio o połowę mniej niż w 2020,
- elektorat, a przynajmniej ta najbardziej zaangażowana część - wierzy w cud, którym okaże się wejście Hołowni do II tury,
- elektorat Hołowni jest bardzo wkurwiony na elektorat Rafała, bo elektorat Szymona ma krótki lont, który bardzo szybko im się odpala, ale cóż robić?

***** ***

MAREK WOCH - lat 46, Bezpartyjni Samorządowcy czyli Łączy Nas Polska, obie nazwy całkowicie bez sensu w przypadku tego pana.

Od razu zaznaczamy poparcie ZERO PROCENT, więc niegroźny, moskiewski plankton. Koleś wziął się nie wiadomo skąd, ok przepraszam, z Bezpartyjnych zwolenników władzy z kimkolwiek. Urodził się w 1978 w jakiejś Kąkolewnicy, CHGW gdzie to jest. Ukończył zawodówkę gdzieś w pobliżu i został monterem instalacji budowlanych. Jednak był bardzo ambitny i poszedł na studia na SGH w Wa-wie, które ukończył.

Startował kiedyś TRZY RAZY na wójta Kąkolewnicy i TRZY RAZY UZYSKAŁ OSTATNI WYNIK. Dziś kandyduje na prezydenta Polski, zebrał ponad 100 tysięcy głosów. Ciekawe, KTO MU POMAGAŁ?

Moskwa czy Mińsk?

Dalej nie piszemy o dzbanie bo nie warto.

Gość ma ZERO PROCENT W SONDAŻACH.

***** ***

JOANNA SENYSZYN - lat kobietom w pewnym wieku się nie wypomina, była posłanka ESELDE, obecnie bezpartyjna i bardzo dobrze.

Krótka notka - nestorka polskiej polityki, członkini SLD z czasów Kwaśniewskiego. Uważana za reprezentantkę tak zwanego „starego betonu”, który umożliwił jej zebranie 100 tysięcy podpisów.

W debatach bardzo komunikatywna i konstruktywna, bo niczego nie musi. Zobaczcie Państwo, jak to zmienia się podejście POLITYKÓW, kiedy NICZEGO NIE MUSZĄ. Nagle zaczynają gadać ludzkim głosem.

Materiał do przemyślenia - jak by to powiedział Stirlitz.

***** ***

MAGDALENA BIEJAT - wiosen ci u niej czterdzieści i jeszcze nie cztery, wicemarszałek Senatu z Lewicy, choć tak naprawdę poglądowo partia Razem czyli Osobno.

Świetne wykształcenie. Matura w słynnym Cervantesie w Wa-wie, potem magisterka z socjologi na Uniwerku Warszawskim, w 2006 studia podyplomowe na uniwersytecie w Grenadzie, czyli w Andaluzji, czyli w Hiszpanii, tłumaczka przysięgła języka hiszpańskiego, działaczka społeczna w różnych organizacjach.

Dlatego niedawno napisaliśmy (po debacie w Końskich gdzie wypadła pani Magda całkiem, całkiem), że będziemy się przyglądać, bo warto, bo jest potencjał. No więc się przyjrzeliśmy i urok prawie natychmiast minął.

Debata był w piątek, a już w poniedziałek czy tam we wtorek Biejat pobiegła do przestępcy w Pałacu Dudy po pomoc w UWALENIU RZĄDOWEJ USTAWY O OBNIŻCE SKŁADKI ZDROWOTNEJ.

Poza tym - chyba największym problemem osobistym pani Biejat swego czasu było znalezienie przedszkola dla swojego dzieciaka, którego to dzieciaka mamusia ćwiczy w wersji wege, ale w przedszkolach ciężko jest o żarcie wege, więc Houston mamy problem - musiała nasza bidna Madzia wozić pociechę kawał drogi do jedynego przedszkola, które robiło żarcie wege w Warszawie, choć w bólach.

Potworne są problemy egzystencjalne kawiarnianej lewicy, łączymy się w smutku i w „bulu”, ronimy łzy, szlochamy i podajemy sobie ręce stojąc w kręgu szlochających. Dodajmy jedynie, że dziecko pani kandydatki na stołek w Pałacu chodzi dziś, uwaga, orkiestra tusz - do szkoły SPOŁECZNEJ, czyli do brzegu - za edukację trzeba becalować, a w Warszawie to nie są tanie rzeczy.

A gdzie RÓWNOŚĆ W EDUKACJI, pani wicemarszałek senatu?

Ok, wiemy wiemy, to co do telewizorów to jedno, ale proza życia to proza życia: dla motłochu mamy jedną narrację, a dla siebie inną. Bolszewizm NA POKAZ (łażenie do dudy) jest passé od ZAWSZE w Polsce, a pani się dziwi, że wyników jak ni ma, tak ni ma.

Ot, naród niewdzięczny.

Ale wielu mikro przedsiębiorców TEŻ chciałoby posyłać dzieciaki do społecznej szkoły, tyle że ich po prostu NIE STAĆ NA TAKĄ EKSTRAWAGANCJĘ, bo muszą płacić horrendalne składki zdrowotne z pissowskiej dupy moradzieckiego wyjęte. Wyników więc nie będzie, bo ludzie nie znoszą czego?

Hipokryzji ludzie serdecznie nienawidzą, szanowna pani Niejat (kalambur zamierzony).

***** ***

MAREK JAKUBIAK - lat 66, poseł niestety, prezes partii Federacja dla Rzeczpospolitej, cokolwiek to znaczy, a nie znaczy NIC oprócz liter. Największy tuman pośród kandydatów, choć very sprytny tuman z tajemniczą przeszłością. Ale często tak jest nie wiadomo dlaczego, że TUMANIZM jest drogą do finansowego sukcesu, vide choćby Tru(m)p. Pewnie przez brak zahamowań tak się dzieje, ale to robota dla...no właśnie - dla kogo, pewnie dla dziennikarza?

Niestety - dziennikarzy z zacięciem psychologiczno-socjologiczno-śledczym brakuje od lat i lepiej nie będzie, bo korporacjom medialnym nie opłaca się płacić fachowcom - starym wyżeraczom na etacie.

A szkoda.

Jakubiak był dawno temu zwykłym trepem w MONIe okresu KOMUNY. Z MONu wyszedł był w stopniu CHORĄŻEGO w 1991 roku w wieku lat trzydziestu dwóch, co świadczy jedynie o tym, że bałwan nie ma wyższych studiów.

Jakubiak bowiem jedyne co ukończył, to POLICEALNE STUDIUM ZAWODOWE z zakresu organizacji pracy kulturalno-oświatowej, czyli jest KAOWCEM Z REJSU.

W 1987 roku ukończył tę policealną zawodówkę wicie rozumicie, w wieku lat dwudziestu ośmiu. Ponoć za to wojsko kołek otrzymuje emeryturę wojskową, ale nie chce nam się sprawdzać w jakiej wysokości przysługuje trepowi emerytura po kilkunastoletniej służbie, z pewnością jest ona wyższa niż co najmniej połowy moich rodaków.

Nagle, czyli suddenly - w roku 1996 - został nasz faszysta = nacjonalista CZŁONKIEM ZARZĄDU BROWARU W KROTOSZYNIE. Koleś, uwaga, po zawodówce zwykły trep - zostaje członkiem zarządu browaru, który wkrótce upada z powodu.......zadłużenia.

Wiewiórki gadajo, że Jakubiak miał powiązania ze służbami dawno minionymi i że był w PZPR, choć sam dziś mówi że „nie wie czy był czy nie był”. Kabareciarz z niego, c’nie?

Dalsza kariera była już prosta jak drut i poszła jak z nut:
W 2002 nasz głąb wykupił od koncernu Brau Union browar w Ciechanowie. W ciągu kilku lat zbudował holding BRJ. Zorganizował własną sieć dystrybucji, rozwijał produkcję piwa niepasteryzowanego. W kolejnych latach nabywał i rozwijał produkcję w innych browarach regionalnych, między innymi w browarze w Bojanowie i w browarze Lwówek. Przypomnijmy - KAOWIEC po zawodówce bez kapitału własnego.

Nie jesteśmy zwolennikami teorii spiskowych oczywiście, nasz faworyt to z pewnością geniusz biznesu, od pucybuta do milionera i takie tam ble, ble, ble.

Potem ktoś mu pewnie „zasugerował”, żeby wejść do polityki. Więc w 2015 wystartował w wyborach do Sejmu z listy Kukiza i mandat uzyskał. Ktoś musiał sporo kasy w to zainwestować. W 2020 poszedł o półkę wyżej, bo wystartował w wyborach na prezydenta, na szczęście nie uzyskał promocji na półkę wyżej i został z wynikiem jak Himilsbach z angielskim (33 tysiące głosów 0,17%).

Dziś startuje ponownie. Poparcie 1 procent. Nie chce nam się dalej pisać o tym człowieku, bo nie warto.

***** ***

MACIEJ MACIAK - lat. 54, uważa się za dziennikarza, youtubera i takie tam. Lider Ruchu Dobrobytu i Pokoju, czyli kanapy jednoosobowej, coś na kształt słynnej WOLA I ZIEMIA Englerta vel Branickiego ze znakomitego filmu WIELKA WSYPA.

Tyle że do Englerta Maciakowi daleko, a na Białoruś blisko. Ilość wypowiedzianych debilizmów podczas debaty telewizyjnej mogłaby zostać użyta do wytapetowania gabinetu oficera GRU w Mińsku.

I to by było na tyle w kwestii idioty, który ma poparcie ZERO PROCENT. Dlatego więcej o nim nie piszemy, choć macki białoruskie widoczne gołym okiem.

***** ***

KRZYSTZOF ZERO STANOWSKI, lat 42, następny, który uważa się za dziennikarza.

Lansuje się w kanale Zero, dobra nazwa na poziomie kanału z Nowogrodzkiej. Urodzony w 1982, czyli w stanie wojennym, matura chyba w 2001 w Wa-wie, dalej studia dziennikarskie, które były za trudne, bo....nie ukończył.

Załapał się do gazety Przegląd Sportowy, w której, jak sama nazwa wskazuje - pisał o sporcie, a najwięcej o piłce nożnej. Jest dobrym znajomym znanego piłkarskiego KOŁKA Czesława Michniewicza, zamieszanego w handel punktami w polskiej lidze i powiązanego ze słynnym Fryzjerem. Czesiu Michniewicz jest nawet ojcem chrzestnym dziecka Stanowskiego, czyli znajomość baaardzo bliska i wiele mówiąca o kręgosłupie Stanowskiego. Stanowski jest też powiązany z zakładami bukmacherskimi i publikacjami, które naraziły go na proces sądowy, który przegrał. Chodziło o pomówienia dziennikarza sportowego Dariusza Tuzimka, który wytoczył proces wyżelowanemu, łysiejącemu dzbanowi w roku 2017. Proces Stanowski przegrał wyrokiem prawomocnym i został zobowiązany do opublikowania przeprosin, których nie opublikował, a co, prawo było po jego i ZIOBRY stronie. Koleś robił sporo dziwnych ruchów biznesowych, wchodził w spółki potem z nich wychodził, ale najważniejsze - wisienka na torcie - Stanowski brał ciężką, publiczną kasę. Jego kanał ZERO dostał sporą kasę od Orlenu w czasach rządów piss.

Dziś pan S. kandyduje na prezydenta i gołym okiem widać kogo popiera, bo jego kandydatura to pic na wodę fotomontaż, ma po prostu walić w Trzaskowskiego. Ordynarna opcja pissowska. Stanowski jest jak polski futbol o którym wiele lat pisał - żenujący.

Mamy nadzieję, że odpowiednie służby zajmą się tym dzbanem po wyborach.

***** ***

Tyle o 12 pretendentach i pretendentkach. Jak dwunastu apostołów. Albo lepiej - jak Dwanaście Małp - był taki film kiedyś, nawet dość proroczy co do przyszłości w pewnych aspektach.

POZA TYM UWAŻAM ŻE PISS NALEŻY ZDELEGALIZOWAĆ

***** ***

* Rafał Trzaskowski - NASZ KANDYDAT NA PREZYDENTA - tylko fakty:

- urodził się w 1972 w Wa-wie,
- pradziad Bronisław Trzaskowski był językoznawcą, nauczycielem i dyrektorem szkoły w Tarnowie, zakładał pierwsze żeńskie gimnazja w Polsce,
- rodzicami Rafała byli: pianista i kompozytor jazzowy Andrzej Trzaskowski oraz Teresa z domu Arens,
- siostra matki Izabella Skrońska była łączniczką Komendy Głównej Armii Krajowej w powstaniu warszawskim,
- przyrodni brat Piotr Ferster pełnił funkcję dyrektora Piwnicy pod Baranami w Krakowie,
- absolwent Liceum im. Mikołaja Reja w Warszawie w 1991,
- jeszcze jako gówniarz - pracował jako wolontariusz przy pierwszych wolnych wyborach A.D. 1989 i nie była to współpraca z PZPR,
- W 1996 został absolwentem stosunków międzynarodowych na Wydziale Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego,
- ukończył także filologię angielską na Wydziale Neofilologii UW w 1996,
- studia europejskie w Kolegium Europejskim w Natolinie 1997,
- stypendysta Open Society Institute na Uniwersytecie Oksfordzkim 1995,
- w 2004 - stopień naukowy doktora nauk humanistycznych w zakresie nauk o polityce na Wydziale Dziennikarstwa i Nauk Politycznych UW na podstawie pracy pt. Dynamika reformy instytucjonalnej w Unii Europejskiej przygotowanej pod kierunkiem profesora Stanisława Parzymiesa,
- znajomość języków obcych: angielski, francuski, hiszpański, włoski, rosyjski,
- od 1995 - tłumacz symultaniczny i nauczyciel angielskiego,
- od 2002 - doradca -analityk w Centrum Analitycznym Natolin,
- eurodeputowany w Brukseli od 2009,
- minister cyfryzacji w rządzie Tuska 2013,
- poseł na sejm od 2015, od 2016 członek zarządu PO,
- PREZYDENT WARSZAWY OD 2018, wygrał w pierwszej turze z wynikiem 57%,
- w wyborach na prezydenta Polski, na pochyłym pissowskim boisku w 2020 roku - przegrał z dudą 49:51, uzyskując ponad 10 MILIONÓW GŁOSÓW,
- w wyborach na prezydenta Wawy w 2024 - ponownie wybrany w pierwszej turze z podobnym wynikiem - 57 procent,
- dziś startuje na prezydenta Polski po raz drugi,

- pissowcy nazywają Go dupiarzem i przedstawicielem opcji niemieckiej, czyli POLSKIE BAGNO MA SIĘ DOBRZE,
- kibolstwo i prawackie menelstwo mówi o nim Rafau i nazywa Tęczowym Rafałem, ponieważ zrobił wiele dla tej społeczności w  Warszawie,
- Biejat i Zandberg mówią że ONI są lepsi w kochaniu LGBT, a Rafał jest libkiem,
- Hołownia mówi, że on jest zdecydowanie LEPSZYM kandydatem, ponieważ chce rozwalić DUPOL POPISS, choć jak na razie to rozwala swoje poparcie z roku  - Memcen mówi, że to on ma większe szanse z Czaskowskim w drugiej rundzie, więc trzeba głosować na Memcena,
- Batyr Wysunięty Na Czoło Z Ciemnogrodzkiej nie uważą NIC,
- o planktonie nie piszemy, bo miejsce nam się skończyło na papierze, którego zapisaliśmy cztery kartki kancelaryjnego,

Poza tym uważam że wygramy te wybory, a piss należy osądzić i zdelegalizować.

ENDE.

[CC]Maciej Stawiarski
(21-04-2025 / 005)

Pobierz PDF Wydrukuj