Zima roku 2030 była dość łagodna, dlatego byłem przykryty tylko trzema kocami. Bateria w komórce już dawno się wyczerpała, a przydziałowy prąd mogłem dostać dopiero, po odbyciu "prac społecznych" polegających na noszeniu węgla do kotłowni.
Cztery lata temu, jak Jarek pokłócił się z Kuwejtem i Katarem, bo postanowił nazwać konie arabskie - polskimi, przestała do nas płynąć ropa, która i tak była racjonowana po odcięciu nam przez ruskich rury w 2020, po słynnym desancie WOT-u na Krym, na jedynej starej łodzi podwodnej, która zresztą zatonęła w okolicach Malty.
Obudził mnie jak zwykle głos państwowego radia rozlegający się ze szczekaczek rozmieszczonych na korytarzu, tego dnia Największy Przywódca, miał ogłosić na placu Kaczyńskiego w Lechosławie, bo tak nazywała się teraz stolica kraju, ile jeszcze potrzebuje czasu, abyśmy wstali z kolan.
Wyszedłem z klatki mijając Pegasuskę domową, zwaną kiedyś dozorczynią, na ciężkie smogowe powietrze mroźnego styczniowego poranka.
Używanie masek antysmogowych było zakazane. Ministerstwo Środowiska w zastępstwie Ministerstwa Zdrowia, które zostało zlikwidowane, po tym jak wyjechał ostatni lekarz, w codziennych komunikatach przekonywało, że powietrze jest czyste i nadaje się do oddychania, bo nasz narodowy węgiel nie truje. Wszyscy jednak wiedzieli, że za zakazem używania masek stoi wszechobecne Spec Ministerstwo Powszechnego Nadzoru Publicznego złożone z MON, MSWiA i Ministerstwo Niesprawiedliwości, ( nazwane tak przez Zero, po tym jak kolejny raz przegrał proces z lekarzami) kierowane przez Błaszczaka, którego kamery towarzyszyły elektoratowi w każdym możliwym miejscu. Podążając w stronę Placu Lecha Kaczyńskiego pod Grób Narodu, przemianowany tak z Grobu Nieznanego Żołnierza (bo przecież za ojczyznę ginęli tylko znani i określeni przez IPN bohaterowie), zajrzałem do jadłodajni społecznej, nie miałem prawa w niej się żywić bo korzystać z niej mogli tylko emeryci korzystający z programu 70+, ale kolega z opozycji był tam kucharzem i zawsze odkładał mi marchewkę i cebulę.
Moje bony żywnościowe wykorzystałem na imprezę ze zdradzieckimi mordami z okazji mojej rocznicy wyjścia z internowania. Zostałem odosobniony za mem o Wielkim Myślicielu, profesorze doktorze Wszelkich Nauk, szanownym Pośle Dożywotnim, Marku Suskim (decyzją Sądu Doraźnego tylko tak mogę o Nim mówić i pisać.)
Wszyscy kierowali się do Placu, mijały mnie kopcące autobusy na węgiel z całego kraju, panował nastrój podniesienia i ekscytacji.
Z każdego telebimu rozmieszczonego na fasadach domów biły po oczach wizerunki Animatorów Dobrej Zmiany. Telewizja Kurskiego stała się publiczna nie tylko z nazwy.
Ten dzień jest tak szczególny, że Biuro polityczne zdecydowało iż sklepy tego dnia będą otwarte aż do 14. Będzie można zakupić też po 100 gram alkoholu, zakazanego przez kościół po przyspieszonych wyborach 2021
Tłum gęstniał, niektórzy mimo mrozu byli tu od rana, na porannej mszy celebrowanej przez Wielkiego Kapłana Świątyni Toruńskiej.
Toruń zresztą, został tymczasowo mianowany Miastem Metropolitalnym, bo Lechosław został Stolicą administracyjną, po tym jak władze zlikwidowały oficjalnie rozdział kościoła od państwa i wypowiedziały konkordat, bo Ojciec Tadeusz nie zgodził się z encykliką Papieską traktującą o ubóstwie kapłanów.
Wreszcie nadszedł czas, sześciu ochroniarzy wniosło na podwyższenie lektykę z Prezesem, po przepisowych pięciu minutach aplauzu, na znak dany przez Jedynego Pieśniarza Ojczyzny, Zenka Martyniuka tłumy zamilkły......
Słabiutki głosik, wzmacniany przez potężne nagłośnienie oznajmił, że 11 wersja Nowego Ładu zacznie obowiązywać w tym tygodniu i wszyscy obywatele zyskają tyle, że comiesięczny podatek podwyższy się każdemu do 1/3 dochodu.
[CC] Romuald KuleszZima roku 2030 była dość łagodna, dlatego byłem przykryty tylko trzema kocami. Bateria w komórce już dawno się wyczerpała, a przydziałowy prąd mogłem dostać dopiero, po odbyciu "prac społecznych" polegających na noszeniu węgla do kotłowni.
Cztery lata temu, jak Jarek pokłócił się z Kuwejtem i Katarem, bo postanowił nazwać konie arabskie - polskimi, przestała do nas płynąć ropa, która i tak była racjonowana po odcięciu nam przez ruskich rury w 2020, po słynnym desancie WOT-u na Krym, na jedynej starej łodzi podwodnej, która zresztą zatonęła w okolicach Malty.
Obudził mnie jak zwykle głos państwowego radia rozlegający się ze szczekaczek rozmieszczonych na korytarzu, tego dnia Największy Przywódca, miał ogłosić na placu Kaczyńskiego w Lechosławie, bo tak nazywała się teraz stolica kraju, ile jeszcze potrzebuje czasu, abyśmy wstali z kolan.
Wyszedłem z klatki mijając Pegasuskę domową, zwaną kiedyś dozorczynią, na ciężkie smogowe powietrze mroźnego styczniowego poranka.
Używanie masek antysmogowych było zakazane. Ministerstwo Środowiska w zastępstwie Ministerstwa Zdrowia, które zostało zlikwidowane, po tym jak wyjechał ostatni lekarz, w codziennych komunikatach przekonywało, że powietrze jest czyste i nadaje się do oddychania, bo nasz narodowy węgiel nie truje. Wszyscy jednak wiedzieli, że za zakazem używania masek stoi wszechobecne Spec Ministerstwo Powszechnego Nadzoru Publicznego złożone z MON, MSWiA i Ministerstwo Niesprawiedliwości, ( nazwane tak przez Zero, po tym jak kolejny raz przegrał proces z lekarzami) kierowane przez Błaszczaka, którego kamery towarzyszyły elektoratowi w każdym możliwym miejscu. Podążając w stronę Placu Lecha Kaczyńskiego pod Grób Narodu, przemianowany tak z Grobu Nieznanego Żołnierza (bo przecież za ojczyznę ginęli tylko znani i określeni przez IPN bohaterowie), zajrzałem do jadłodajni społecznej, nie miałem prawa w niej się żywić bo korzystać z niej mogli tylko emeryci korzystający z programu 70+, ale kolega z opozycji był tam kucharzem i zawsze odkładał mi marchewkę i cebulę.
Moje bony żywnościowe wykorzystałem na imprezę ze zdradzieckimi mordami z okazji mojej rocznicy wyjścia z internowania. Zostałem odosobniony za mem o Wielkim Myślicielu, profesorze doktorze Wszelkich Nauk, szanownym Pośle Dożywotnim, Marku Suskim (decyzją Sądu Doraźnego tylko tak mogę o Nim mówić i pisać.)
Wszyscy kierowali się do Placu, mijały mnie kopcące autobusy na węgiel z całego kraju, panował nastrój podniesienia i ekscytacji.
Z każdego telebimu rozmieszczonego na fasadach domów biły po oczach wizerunki Animatorów Dobrej Zmiany. Telewizja Kurskiego stała się publiczna nie tylko z nazwy.
Ten dzień jest tak szczególny, że Biuro polityczne zdecydowało iż sklepy tego dnia będą otwarte aż do 14. Będzie można zakupić też po 100 gram alkoholu, zakazanego przez kościół po przyspieszonych wyborach 2021
Tłum gęstniał, niektórzy mimo mrozu byli tu od rana, na porannej mszy celebrowanej przez Wielkiego Kapłana Świątyni Toruńskiej.
Toruń zresztą, został tymczasowo mianowany Miastem Metropolitalnym, bo Lechosław został Stolicą administracyjną, po tym jak władze zlikwidowały oficjalnie rozdział kościoła od państwa i wypowiedziały konkordat, bo Ojciec Tadeusz nie zgodził się z encykliką Papieską traktującą o ubóstwie kapłanów.
Wreszcie nadszedł czas, sześciu ochroniarzy wniosło na podwyższenie lektykę z Prezesem, po przepisowych pięciu minutach aplauzu, na znak dany przez Jedynego Pieśniarza Ojczyzny, Zenka Martyniuka tłumy zamilkły......
Słabiutki głosik, wzmacniany przez potężne nagłośnienie oznajmił, że 11 wersja Nowego Ładu zacznie obowiązywać w tym tygodniu i wszyscy obywatele zyskają tyle, że comiesięczny podatek podwyższy się każdemu do 1/3 dochodu.
[CC] Romuald Kulesz