Dziennik wewnętrznej emigracji rok V, 3 marzec 2025.

Ranne wstawanie nigdy nie było tak radosne jak dziś. Dokładnie pięć lat temu, kilka miesięcy przed wygranymi powtórnie wyborami, druzgocącym wynikiem 85%, pis zmienił Konstytucję torując sobie drogę rządów do końca stulecia (W przyszłości zwanym pewnie Okresem Platynowym, bo Złote i srebne już było).

Radości wstawania towarzyszyły patriotyczne pieśni w wykonaniu Zenka Martyniuka przeplatane starymi przebojami Pietrzaka. Koncert miał trwać do siódmej, kiedy to miała rozpocząć się uroczysta msza z Torunia poprzedzona Apelem Smoleńskim.

Ten dzień jest dla władz bardzo ważny, zniesiono nawet ograniczenia w dostawach prądu, a dozorca wydał lokatorom dodatkowy komplet świec. W stołówce publicznej do ziemniaków będzie dodatkowa porcja mięsa i jakieś ciasto, nie widziane tutaj od ostatniej wigilii. Emeryci będą mogli zmierzyć sobie ciśnienie w autobusie postawionym przez franciszkanów przy dawnym szpitalu MSW na ul. Chrześcijańskiej (dawniej Wołoskiej).

W budynku teraz jest archiwum IPNu.

Punktualnie o 7 zdjąłem łańcuch z roweru.

Rosja nasz największy wróg, nawet chciał nam sprzedawać swoją ropę, sęk w tym, że nie za bardzo mieliśmy za co ją kupować. Jarek szybko więc wpadł na pomysł, że będziemy mocarstwem gazowym na miarę Kataru bo przypomniał sobie, że kiedyś czytał, iż leżymy na gazie łupkowym.

Na prędce sklecony program zakładał wydobycie już po roku miliarda m3. Było to cztery lata temu. Rydzyk zgodził się uruchomić swoje wiertła, ale gdzieby nie wiercił tam była tylko woda.

W rezultacie redukcji środków transportu i zastąpienia ich rowerami, zmalała liczba zgonów, zredukował się smog i zniknęły korki.

Dobra zmiana.

[CC] Dane autora do wiadomości redakcji

Dziennik wewnętrznej emigracji rok V, 3 marzec 2025.

Ranne wstawanie nigdy nie było tak radosne jak dziś. Dokładnie pięć lat temu, kilka miesięcy przed wygranymi powtórnie wyborami, druzgocącym wynikiem 85%, pis zmienił Konstytucję torując sobie drogę rządów do końca stulecia (W przyszłości zwanym pewnie Okresem Platynowym, bo Złote i srebne już było).

Radości wstawania towarzyszyły patriotyczne pieśni w wykonaniu Zenka Martyniuka przeplatane starymi przebojami Pietrzaka. Koncert miał trwać do siódmej, kiedy to miała rozpocząć się uroczysta msza z Torunia poprzedzona Apelem Smoleńskim.

Ten dzień jest dla władz bardzo ważny, zniesiono nawet ograniczenia w dostawach prądu, a dozorca wydał lokatorom dodatkowy komplet świec. W stołówce publicznej do ziemniaków będzie dodatkowa porcja mięsa i jakieś ciasto, nie widziane tutaj od ostatniej wigilii. Emeryci będą mogli zmierzyć sobie ciśnienie w autobusie postawionym przez franciszkanów przy dawnym szpitalu MSW na ul. Chrześcijańskiej (dawniej Wołoskiej).

W budynku teraz jest archiwum IPNu.

Punktualnie o 7 zdjąłem łańcuch z roweru.

Rosja nasz największy wróg, nawet chciał nam sprzedawać swoją ropę, sęk w tym, że nie za bardzo mieliśmy za co ją kupować. Jarek szybko więc wpadł na pomysł, że będziemy mocarstwem gazowym na miarę Kataru bo przypomniał sobie, że kiedyś czytał, iż leżymy na gazie łupkowym.

Na prędce sklecony program zakładał wydobycie już po roku miliarda m3. Było to cztery lata temu. Rydzyk zgodził się uruchomić swoje wiertła, ale gdzieby nie wiercił tam była tylko woda.

W rezultacie redukcji środków transportu i zastąpienia ich rowerami, zmalała liczba zgonów, zredukował się smog i zniknęły korki.

Dobra zmiana.

[CC] Romuald Kulesz
(003)

Pobierz PDF Wydrukuj