Wiwat Adrian!

Adrian że świtą i może niemą małżonką, której przeszkadzają gwizdy w oglądaniu fotek męża z leśnymi ruchadełkami, wyruszył w trasę po bezdrożach (PO nie budowało dróg i autostrad) i leśnych duktach, do zrujnowanych miasteczek i siół (Polska w ruinie), żeby na własne oczy przekonać się jak wstają z kolan mieszkańcy małych miasteczek. Chce na własne uszy usłyszeć, jak matki dziękują mu za to, że minister edukacji zatrzymał ich dzieci w domach a mąż nareszcie jest w sypialni i zajmie się robieniem dzieci, a nie szlaja się z kolegami po knajpach.

Podziękują mu za to, że pis nareszcie o nie zadbał i pozamykał sklepy, przez co nareszcie przez całą niedzielę, zaraz po mszy, będą mogły w spokoju obejrzeć odcinki "M jak miłość" z ostatniego tygodnia hurtem.

Podziękują mu za to, że rachunki za prąd wreszcie są sprawiedliwe i podskoczyły tylko o 30% a nie o 60%, gdyby do władzy doszło PO.

A w ogóle za to, że nie rządzi PO, bo by wtedy nic nie było.

Podziękują mu za to, że splajtowały te małe sklepiki w okolicy, bo dzięki temu raz w tygodniu z dzieciakami mogą wybrać się do oddalonego o 50 km. miasta na zakupy.

Podziękują mu za to że jest i osobiście nadzoruje nasze wstawanie z kolan, rozsławia nasz kraj i zapomnianych bohaterów.

W podróży na pewno towarzyszy mu Broszka, która opowie jak wykorzystać fundusze europejskie do tego by podciągnąć pod swoją stodołę asfalt. Będzie pewnie też z nimi druga Beata, która opowie o swoich egzotycznych podróżach i o tym jak walczyła z głodem na Świecie.

Z ogromnym zaangażowaniem, El Presidente opowie jak rząd walczy z zarazą, wysyłając ekspertów na narty, co podkreśli szczególnie jest jego zasługą, choć doda skromnie, największa zasługa to taka, że załatwił u Trumpa dodatkowe 10 milionów szczepionek, które są już w Polsce, jak te respiratory Szumowskiego.

Będzie pewnie też z nimi kilku ekspertów od polexitu, którzy przekonają elektorat, że lepszy własny smrodek, niż obce perfumy, a zaprzyjaźniona asystentka z ordo iuris rozda ulotki, że unikanie szczepień jest trendy😕, a ich macice należą do narodu.

Acha, autokar miał być elektryczny i wyprodukowany przez Polską firmę, ale w ostatniej chwili przesunięto fundusze na pomnik Lecha i Marii w Okiejdanach zachodnich nad rzeką Próżną, bo tam Jadwiga jako dziecię pasała gąski. Dlatego jadą niemieckim Mercedesem, ale z obrzydzeniem, by nasz klęcznik mógł przekonywać przez następne cztery lata, jaki to on jest niezależny.

[CC] Romuald Kulesz

Wiwat Adrian!

Adrian że świtą i może niemą małżonką, której przeszkadzają gwizdy w oglądaniu fotek męża z leśnymi ruchadełkami, wyruszył w trasę po bezdrożach (PO nie budowało dróg i autostrad) i leśnych duktach, do zrujnowanych miasteczek i siół (Polska w ruinie), żeby na własne oczy przekonać się jak wstają z kolan mieszkańcy małych miasteczek. Chce na własne uszy usłyszeć, jak matki dziękują mu za to, że minister edukacji zatrzymał ich dzieci w domach a mąż nareszcie jest w sypialni i zajmie się robieniem dzieci, a nie szlaja się z kolegami po knajpach.

Podziękują mu za to, że pis nareszcie o nie zadbał i pozamykał sklepy, przez co nareszcie przez całą niedzielę, zaraz po mszy, będą mogły w spokoju obejrzeć odcinki "M jak miłość" z ostatniego tygodnia hurtem.

Podziękują mu za to, że rachunki za prąd wreszcie są sprawiedliwe i podskoczyły tylko o 30% a nie o 60%, gdyby do władzy doszło PO.

A w ogóle za to, że nie rządzi PO, bo by wtedy nic nie było.

Podziękują mu za to, że splajtowały te małe sklepiki w okolicy, bo dzięki temu raz w tygodniu z dzieciakami mogą wybrać się do oddalonego o 50 km. miasta na zakupy.

Podziękują mu za to że jest i osobiście nadzoruje nasze wstawanie z kolan, rozsławia nasz kraj i zapomnianych bohaterów.

W podróży na pewno towarzyszy mu Broszka, która opowie jak wykorzystać fundusze europejskie do tego by podciągnąć pod swoją stodołę asfalt. Będzie pewnie też z nimi druga Beata, która opowie o swoich egzotycznych podróżach i o tym jak walczyła z głodem na Świecie.

Z ogromnym zaangażowaniem, El Presidente opowie jak rząd walczy z zarazą, wysyłając ekspertów na narty, co podkreśli szczególnie jest jego zasługą, choć doda skromnie, największa zasługa to taka, że załatwił u Trumpa dodatkowe 10 milionów szczepionek, które są już w Polsce, jak te respiratory Szumowskiego.

Będzie pewnie też z nimi kilku ekspertów od polexitu, którzy przekonają elektorat, że lepszy własny smrodek, niż obce perfumy, a zaprzyjaźniona asystentka z ordo iuris rozda ulotki, że unikanie szczepień jest trendy😕, a ich macice należą do narodu.

Acha, autokar miał być elektryczny i wyprodukowany przez Polską firmę, ale w ostatniej chwili przesunięto fundusze na pomnik Lecha i Marii w Okiejdanach zachodnich nad rzeką Próżną, bo tam Jadwiga jako dziecię pasała gąski. Dlatego jadą niemieckim Mercedesem, ale z obrzydzeniem, by nasz klęcznik mógł przekonywać przez następne cztery lata, jaki to on jest niezależny.

[CC] Romuald Kulesz
(002)

Pobierz PDF Wydrukuj