Tworzenie 25. Brygady Kawalerii Powietrznej rozpoczęto w czerwcu 1994. Początkowo miała powstać jako 25. Dywizja Kawalerii Powietrznej. 14 sierpnia 1995 dywizja przejęła tradycje Mazowieckiej Brygady Kawalerii oraz otrzymała imię Księcia Józefa Poniatowskiego. W ciągu pięciu następnych lat podczas przygotowań do wstąpienia Polski do NATO, MON, na podstawie analizy doświadczeń podobnych jednostek z Wielkiej Brytanii i Holandii oraz uwzględniając warunki współczesnego pola walki, zdecydowało o przeformowaniu w mniejszą, specjalizowaną do szybkiego reagowania, mobilną formację taktyczną. Tym samym, we wrześniu 1999 roku, 25. Dywizja Kawalerii Powietrznej została przeformowana w 25. Brygadę Kawalerii Powietrznej i w takiej postaci istnieje do dzisiaj.
Od 1 stycznia 2014 jednostka podlega bezpośrednio Dowództwu Generalnemu Rodzajów Sił Zbrojnych. Brygada stacjonuje w Tomaszowie Mazowieckim, Nowym Glinniku i Leźnicy Wielkiej. Składa się z:
⏺ Dowództwa Brygady Kawalerii Powietrznej w Tomaszowie Mazowieckim;
⏺ 1 Batalionu Kawalerii Powietrznej w Leźnicy Wielkiej;
⏺ 7 Batalionu Kawalerii Powietrznej w Tomaszowie Mazowieckim;
⏺ 1 Dywizjonu Lotniczego w Leźnicy Wielkiej;
⏺ 7 Dywizjonu Lotniczego w Nowym Glinniku;
⏺ 25 Batalionu Dowodzenia w Tomaszowie Mazowieckim;
⏺ 25 Batalionu Logistycznego w którego skład wchodzą;
⏺ 25 Kompania Zaopatrzenia w Nowym Glinniku;
⏺ 25 Kompania Remontowa w Nowym Glinniku;
⏺ 25 Grupa Zabezpieczenia Medycznego w Tomaszowie Mazowieckim;
⏺ Powietrzna Jednostka Ewakuacji Medycznej w Nowym Glinniku.
Stan osobowy brygady, w zależności od źródeł jest określany na 3500 do 3900 żołnierzy i oficerów.
Od wejścia Polski do NATO, czyli właściwie od początku istnienia jednostka współpracuje z podobnymi formacjami sojuszniczymi szczególnie z Brygadą Kawalerii Powietrznej Stanów Zjednoczonych (25th Infantry Division Airborne Brigade Combat Team) oraz kanadyjską 5. Dywizją Kanadyjską (5th Canadian Division).
Na uzbrojenie brygady składają się m.in.:
⏺ karabinki wz. 96 Beryl (5,56 × 45 mm)
⏺ karabiny maszynowe PKM(7.62 x 64 mm)
⏺ karabiny wyborowe Sako TRG M10 (7,62 × 51 mm NATO i .338 Lapua Magnum)
⏺ wielkokalibrowe karabiny wyborowe Tor (12,7 x 99 mm)
⏺ granatniki przeciwpancerne: RPG-7W, ppk Spike
⏺ przenośne, przeciwlotnicze zestawy rakietowe Grom
⏺ moździerze LRM vz. 99 Antos (60,7 mm NATO)
⏺ armaty przeciwlotnicze ZUR-23-2-S (23 mm x 152B mm)
Podstawowym środkiem transportu brygady są śmigłowce. Do 2023 roku kawalerzyści korzystali z rosyjskich śmigłowców Mi 8 i Mi 17 oraz polskich Sokół. W 1. Batalionie Lotniczym, w Leźnicy Wielkiej stacjonują dwie eskadry jedna Mi 8 i jedna Mi 17 (2 x 16 32 szt.). Niepełne dwie eskadry sokołów stacjonują w 7. Batalionie Lotniczym, w Nowym Glinniku. Jest to 10 śmigłowców w podstawowej wersji W-3W, 6 śmigłowców w wersji W-3WA, 3 śmigłowce rozpoznania radioelektronicznego W-3RR PROCJON, 4 Śmigłowce w-3PL Głuszec.
Śmigłowiec W-3PL Głuszec
Na początku lipca 2022 roku ówczesny wicepremier, szef MON Mariusz Błaszczak, w zakładach PZL Świdnik – wchodzący w skład włoskiej grupy Leonardo, podpisał umowę na dostawę 32 śmigłowców AW-149 produkowanych przez tę firmę. Śmigłowce te mają zamienić w 25. Brygadzie Kawalerii Powietrznej wykorzystywane tam dotychczas w 7. Dywizjonie Lotniczym, Sokoły. I tu od razu pojawia się pytanie. Ponieważ śmigłowce mają być zamienione w opcji 1:1. Tyle, że według tego co udało mi się ustalić że, Sokołów w 7. dywizjonie, 25. Brygady służy 23, tymczasem zakupiono 32 maszyny AW-149. Co prawda od przybytku głowa nie boli, ale, że coś się nie zgadza widać na pierwszy rzut oka. Tym bardziej, że jakoś nic nie słychać było o zakupie śmigłowców rozpoznania radioelektronicznego. Dotychczas w tej roli występują śmigłowce W-3RR PROCJON.
AW-149 może zabrać na pokład 18 - 20 żołnierzy, ale nasze maszyny będą uzbrojone w 2 karabiny maszynowe M60 (w oknach kabiny), siedmiorurową wyrzutnie rakiet niekierowanych kalibru 70mm (z jednej strony śmigłowca) i dwa pociski przeciwpancerne AGM-114 Hellfire (z drugiej strony maszyny), a to znaczne obciążenie. Nadto w takiej konfiguracji należały uwzględnić miejsce dla strzelców pokładowych, co też się stało. Publikacja zamieszczona w „Polsce Zbrojnej” , podając dane techniczne dostarczonych maszyn pisze o czterech członkach załogi (dwóch pilotów i dwóch strzelców) oraz miejscu dla 12 żołnierzy desantu, czyli nie wiele więcej niż nasze Sokoły. I to by się akurat zgadzało.
A skoro mowa o uzbrojeniu to na potrzeby tych właśnie śmigłowców, choć docelowo nie tylko ich, zakupiliśmy 800 rakiet Hellfire. Co ważne integracja śmigłowców z amerykańskimi rakietami, ma się odbywać już na etapie produkcji.
30 października 2023 roku odbyło się przekazanie brygadzie pierwszych dwóch maszyn AW-149.
Jedno drobne uzupełnienie. Słusznie miniony Błaszczak coś wspominał, że zamierza jeszcze kupić dla brygady 22 śmigłowce AW-101. Moim zdaniem to nie specjalnie mądry pomysł i mam nadzieję, że poległ wraz z Błaszczakiem 15 października ubiegłego roku. Nie zmienia to jednak faktu, że coś kupić trzeba bo Mi-8 i Mi-17 długo to już nie polatają. Logiczne byłoby zakupienie następnych 32 AW-149. Powstaje tylko problem terminu dostaw i pieniędzy, ale na szczęście to nie ja jestem ministrem obrony.
[CC] Jacek WojciechowskiTworzenie 25. Brygady Kawalerii Powietrznej rozpoczęto w czerwcu 1994. Początkowo miała powstać jako 25. Dywizja Kawalerii Powietrznej. 14 sierpnia 1995 dywizja przejęła tradycje Mazowieckiej Brygady Kawalerii oraz otrzymała imię Księcia Józefa Poniatowskiego. W ciągu pięciu następnych lat podczas przygotowań do wstąpienia Polski do NATO, MON, na podstawie analizy doświadczeń podobnych jednostek z Wielkiej Brytanii i Holandii oraz uwzględniając warunki współczesnego pola walki, zdecydowało o przeformowaniu w mniejszą, specjalizowaną do szybkiego reagowania, mobilną formację taktyczną. Tym samym, we wrześniu 1999 roku, 25. Dywizja Kawalerii Powietrznej została przeformowana w 25. Brygadę Kawalerii Powietrznej i w takiej postaci istnieje do dzisiaj.
Od 1 stycznia 2014 jednostka podlega bezpośrednio Dowództwu Generalnemu Rodzajów Sił Zbrojnych. Brygada stacjonuje w Tomaszowie Mazowieckim, Nowym Glinniku i Leźnicy Wielkiej. Składa się z:
⏺ Dowództwa Brygady Kawalerii Powietrznej w Tomaszowie Mazowieckim;
⏺ 1 Batalionu Kawalerii Powietrznej w Leźnicy Wielkiej;
⏺ 7 Batalionu Kawalerii Powietrznej w Tomaszowie Mazowieckim;
⏺ 1 Dywizjonu Lotniczego w Leźnicy Wielkiej;
⏺ 7 Dywizjonu Lotniczego w Nowym Glinniku;
⏺ 25 Batalionu Dowodzenia w Tomaszowie Mazowieckim;
⏺ 25 Batalionu Logistycznego w którego skład wchodzą;
⏺ 25 Kompania Zaopatrzenia w Nowym Glinniku;
⏺ 25 Kompania Remontowa w Nowym Glinniku;
⏺ 25 Grupa Zabezpieczenia Medycznego w Tomaszowie Mazowieckim;
⏺ Powietrzna Jednostka Ewakuacji Medycznej w Nowym Glinniku.
Stan osobowy brygady, w zależności od źródeł jest określany na 3500 do 3900 żołnierzy i oficerów.
Od wejścia Polski do NATO, czyli właściwie od początku istnienia jednostka współpracuje z podobnymi formacjami sojuszniczymi szczególnie z Brygadą Kawalerii Powietrznej Stanów Zjednoczonych (25th Infantry Division Airborne Brigade Combat Team) oraz kanadyjską 5. Dywizją Kanadyjską (5th Canadian Division).
Na uzbrojenie brygady składają się m.in.:
⏺ karabinki wz. 96 Beryl (5,56 × 45 mm)
⏺ karabiny maszynowe PKM(7.62 x 64 mm)
⏺ karabiny wyborowe Sako TRG M10 (7,62 × 51 mm NATO i .338 Lapua Magnum)
⏺ wielkokalibrowe karabiny wyborowe Tor (12,7 x 99 mm)
⏺ granatniki przeciwpancerne: RPG-7W, ppk Spike
⏺ przenośne, przeciwlotnicze zestawy rakietowe Grom
⏺ moździerze LRM vz. 99 Antos (60,7 mm NATO)
⏺ armaty przeciwlotnicze ZUR-23-2-S (23 mm x 152B mm)
Podstawowym środkiem transportu brygady są śmigłowce. Do 2023 roku kawalerzyści korzystali z rosyjskich śmigłowców Mi 8 i Mi 17 oraz polskich Sokół. W 1. Batalionie Lotniczym, w Leźnicy Wielkiej stacjonują dwie eskadry jedna Mi 8 i jedna Mi 17 (2 x 16 32 szt.). Niepełne dwie eskadry sokołów stacjonują w 7. Batalionie Lotniczym, w Nowym Glinniku. Jest to 10 śmigłowców w podstawowej wersji W-3W, 6 śmigłowców w wersji W-3WA, 3 śmigłowce rozpoznania radioelektronicznego W-3RR PROCJON, 4 Śmigłowce w-3PL Głuszec.
Śmigłowiec W-3PL Głuszec
Na początku lipca 2022 roku ówczesny wicepremier, szef MON Mariusz Błaszczak, w zakładach PZL Świdnik – wchodzący w skład włoskiej grupy Leonardo, podpisał umowę na dostawę 32 śmigłowców AW-149 produkowanych przez tę firmę. Śmigłowce te mają zamienić w 25. Brygadzie Kawalerii Powietrznej wykorzystywane tam dotychczas w 7. Dywizjonie Lotniczym, Sokoły. I tu od razu pojawia się pytanie. Ponieważ śmigłowce mają być zamienione w opcji 1:1. Tyle, że według tego co udało mi się ustalić że, Sokołów w 7. dywizjonie, 25. Brygady służy 23, tymczasem zakupiono 32 maszyny AW-149. Co prawda od przybytku głowa nie boli, ale, że coś się nie zgadza widać na pierwszy rzut oka. Tym bardziej, że jakoś nic nie słychać było o zakupie śmigłowców rozpoznania radioelektronicznego. Dotychczas w tej roli występują śmigłowce W-3RR PROCJON.
AW-149 może zabrać na pokład 18 - 20 żołnierzy, ale nasze maszyny będą uzbrojone w 2 karabiny maszynowe M60 (w oknach kabiny), siedmiorurową wyrzutnie rakiet niekierowanych kalibru 70mm (z jednej strony śmigłowca) i dwa pociski przeciwpancerne AGM-114 Hellfire (z drugiej strony maszyny), a to znaczne obciążenie. Nadto w takiej konfiguracji należały uwzględnić miejsce dla strzelców pokładowych, co też się stało. Publikacja zamieszczona w „Polsce Zbrojnej” , podając dane techniczne dostarczonych maszyn pisze o czterech członkach załogi (dwóch pilotów i dwóch strzelców) oraz miejscu dla 12 żołnierzy desantu, czyli nie wiele więcej niż nasze Sokoły. I to by się akurat zgadzało.
A skoro mowa o uzbrojeniu to na potrzeby tych właśnie śmigłowców, choć docelowo nie tylko ich, zakupiliśmy 800 rakiet Hellfire. Co ważne integracja śmigłowców z amerykańskimi rakietami, ma się odbywać już na etapie produkcji.
30 października 2023 roku odbyło się przekazanie brygadzie pierwszych dwóch maszyn AW-149.
Jedno drobne uzupełnienie. Słusznie miniony Błaszczak coś wspominał, że zamierza jeszcze kupić dla brygady 22 śmigłowce AW-101. Moim zdaniem to nie specjalnie mądry pomysł i mam nadzieję, że poległ wraz z Błaszczakiem 15 października ubiegłego roku. Nie zmienia to jednak faktu, że coś kupić trzeba bo Mi-8 i Mi-17 długo to już nie polatają. Logiczne byłoby zakupienie następnych 32 AW-149. Powstaje tylko problem terminu dostaw i pieniędzy, ale na szczęście to nie ja jestem ministrem obrony.
Pierwszy AW-149 już z biało – czerwoną szachownicą
[CC] Jacek Wojciechowski