OMÓWIENIE NOWYCH SYSTEMÓW
PRZECIWLOTNICZYCH I PRZECIWRAKIETOWYCH CZ-1

System obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej Średniego zasięgu "Wisła"

Dotychczas opisałem tutaj efektory mające zastosowanie w nowych, zakupionych przez nasz kraj przeciwlotniczych systemach rakietowych, ale jak sama nazwa - system - wskazuje są to znacznie bardziej rozbudowane instalacje, składające się z wielu spełniających różne zadania elementów W Polsce będą działać, lub już działają w całości lub części cztery systemy obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej, działające w trzech warstwach obrony. Zaczynamy od systemu „Wisła”.

Program „Wisła” ma się składać docelowo z ośmiu baterii systemu PATRIOT. Jak już napisałem powyżej przy omówieniu wyrzutni PATRIOT kontrakt był przygotowany w roku 2015 tuż przed końcem rządów PO-PSL. I tak jak napisałem ten super-szkodnik – ruski szpion Macierewicz, „zapomniał” o tym kontrakcie. Dopiero w roku 2018 jego następca zamówił za 4,7mld $ dwie, a nie osiem jak to było w wynegocjowanym kontrakcie, baterie. Dopiero w 2022 kolejnych 6 za 50mld $ z dostawą do 2028 roku. Tyle jeśli chodzi o zakupy.

Teraz rzecz najważniejsza, czyli z czego naprawdę składa się bateria PATRIOT i jak to funkcjonuje.

Na wstępie ważna uwaga. Baterie PATRIOT dają się dość dowolnie konfigurować, a polska konfiguracja różni się znacząco od amerykańskiej. I żeby było jasne, nie jest gorsza. Jest po prostu inaczej pomyślana i ukompletowana. Tutaj opiszę konfigurację polską, a zainteresowanych innymi rozwiązaniami zapraszam na branżowe portale gdzie znajdą interesujące ich informacje. Natomiast w dużym skrócie, polska bateria dysponuje dwoma radarami AN/MPQ-65, amerykańska jednym. Polska bateria dysponuje 8 wyrzutniami z maksymalnie 96 rakietami każda, amerykańska bateria 6 wyrzutniami z maksymalnie 40 do 48 rakietami każda.

I tak pierwsze dwie baterie systemu PATRIOT, dostarczone już do Polski składają się z dwóch jednostek ogniowych każda. Pojęcie jednostki ogniowej jest zaczerpnięte z nomenklatury amerykańskiej, w Polsce powiedzielibyśmy z dwóch plutonów ogniowych artylerii rakietowej. Jedna jednostka ogniowa (pluton) to 4 wyrzutnie, radar AN/MPQ 65, Stanowisko dowodzenia S-280, dwie jednostki koordynujące E-OC (Engagement Operations Center), Elektrownia mobilna (Mobilne agregaty prądotwórcze).

Elementy takie jak radary, moduły zasilania radaru oraz wyrzutnie zostaną dostarczone z USA na naczepach. Zakłady Jelcz mają opracować odpowiednie do ich holowania ciągniki siodłowe, dostosowanie ciągników obejmować ma m.in. pasujące siodło oraz kompatybilną instalacje elektryczną i pneumatyczną. Jak informuje Jelcz, umowa obejmuje 62 ciągniki siodłowe w układzie 8×8 zmodyfikowanego modelu  882.53 i 12 w układzie 4×4 modelu 442.32. Co ważne wszystkie pojazdy będą certyfikowane przez głównego koordynatora systemu, firmę Raytheon. Jak widać na każdą baterię przypada 37 pojazdów. Oprócz, bowiem wymienionych wcześniej elementów systemu należy jeszcze dodać wozy techniczne, transportowe i transportowo załadowcze.

W czerwcu 2023 roku min. Błaszczak poinformował, że Departament Stanu USA przekazał informację, że zgodził się na sprzedaż Polsce sześciu baterii systemu przeciwlotniczego i przeciwrakietowego PATRIOT (składających się łącznie z 48 wyrzutni M903) oraz 644 pocisków PAC-3 MSE, a także 12 radarów LTAMDS (Lower Tier Air and Missile Defense Sensors) i takiej samej liczby przeznaczonych dla nich stacji zasilających LTPS (Large Tactical Power Systems).

Wiadomo również, że tych 6 baterii ma być uzupełnione o polski System Pasywnej Lokalizacji (SPL), który jest innowacyjnym w skali światowej systemem obserwacji przestrzeni powietrznej, SPL łączy dwa podsystemy pasywne: podsystem PCL (ang. Passive Coherent Location) i podsystem PET (ang. Passive Emitter Tracking) pozwalające na multistatyczną pracę operacyjną z pokryciem bardzo szerokiego zakresu spektrum częstotliwościowego. System ten złożony jest z 4 Radarów Pasywnej Lokalizacji, identycznych pod względem sprzętu i oprogramowania. System zapewnia ciągłą obserwację przestrzeni oraz rozpoznanie niezależnie od pracy radarów aktywnych, jednocześnie nie emitując żadnych sygnałów przez co jest on niewykrywalny dla wrogich systemów ESM.

Planuje się także wykorzystanie polskiego radaru P-18PL pracującego na falach metrowych. Także przewiduje się stopniową polonizację systemów dowodzenia i łączności. Dla programu Wisła powstanie nowa konfiguracja węzłów RWŁC-10, docelowo system IBCS ma działać w oparciu o polskie środki łączności.

Pozostaje jeszcze kwestia samych efektorów. Wszystkie informacje dotyczące zakupów w ramach programu „Wisła” mówią wyłącznie o zakupie rakiet PAC-3 MSE (Missile Segment Enhancement) tymczasem w jednostkach amerykańskich na 6 wyrzutni, zwykle 4 jest z pociskami PAC-2 GEM (Guidance Enhanced Missile) oraz 2 z pociskami PAC-3 (lub PAC-3 MSE). Wymaga to wyjaśnienia. Muszę jednak zaznaczyć, że są to moje domysły, ponieważ oficjalnej doktryny użycia systemów rakietowych obrony przeciwlotniczej, przynajmniej w domenie publicznej, próżno szukać.

I tak PAC-2: to pociski i system bardziej skoncentrowany na zwalczaniu samolotów i śmigłowców, choć ma też ograniczone zdolności przeciwrakietowe. PAC-3 natomiast jest bardziej ukierunkowany na zwalczanie pocisków i rakiet balistycznych oraz manewrujących, zwłaszcza TBM (Theater Ballistic Missile). Żeby jednak mieć wyobrażenie o jakich możliwościach tu mówimy należy przypomnieć, że prawdopodobnie najstarsze wersje PATIOTÓW w Ukrainie udowodniły, że również są w stanie całkiem skutecznie zwalczać ruskie rakiety.

W związku z tym podejrzewam, ze w Polsce PATRIOTY będą służyły przede wszystkim do zwalczania rakiet, szczególnie balistycznych (czytaj ISKANDERÓW), natomiast do zwalczania wszelkich pozostałych środków napadu powietrznego będą służyły rakiety CAMM i CAMM-ER wystrzeliwane z wyrzutni Ilauncher oraz z morskich systemów CAMM Sea Ceptor (Common Anti-Air Modular Missile) wystrzeliwanych z wyrzutni rakietowych Mk 41 VLS produkowanych przez firmę Lockheed Martin, które będą na wyposażeniu „Mieczników”, a także na niskich pułapach polskie „Pioruny” i „Gromy” z systemów „Pilica” i „Poprad”.

Tu istotne znaczenie będzie miał system zarządzania obroną przeciwlotniczą IBCS, w który docelowo mają być wpięte wszystkie polskie systemy przeciwlotnicze. [CC] Jacek Wojciechowski

OMÓWIENIE NOWYCH SYSTEMÓW
PRZECIWLOTNICZYCH I PRZECIWRAKIETOWYCH CZ-1

System obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej
Średniego Zasięgu "Wisła"

Dotychczas opisałem tutaj efektory mające zastosowanie w nowych, zakupionych przez nasz kraj przeciwlotniczych systemach rakietowych, ale jak sama nazwa - system - wskazuje są to znacznie bardziej rozbudowane instalacje, składające się z wielu spełniających różne zadania elementów W Polsce będą działać, lub już działają w całości lub części cztery systemy obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej, działające w trzech warstwach obrony. Zaczynamy od systemu „Wisła”.

Program „Wisła” ma się składać docelowo z ośmiu baterii systemu PATRIOT. Jak już napisałem powyżej przy omówieniu wyrzutni PATRIOT kontrakt był przygotowany w roku 2015 tuż przed końcem rządów PO-PSL. I tak jak napisałem ten super-szkodnik – ruski szpion Macierewicz, „zapomniał” o tym kontrakcie. Dopiero w roku 2018 jego następca zamówił za 4,7mld $ dwie, a nie osiem jak to było w wynegocjowanym kontrakcie, baterie. Dopiero w 2022 kolejnych 6 za 50mld $ z dostawą do 2028 roku. Tyle jeśli chodzi o zakupy.

Teraz rzecz najważniejsza, czyli z czego naprawdę składa się bateria PATRIOT i jak to funkcjonuje.

Na wstępie ważna uwaga. Baterie PATRIOT dają się dość dowolnie konfigurować, a polska konfiguracja różni się znacząco od amerykańskiej. I żeby było jasne, nie jest gorsza. Jest po prostu inaczej pomyślana i ukompletowana. Tutaj opiszę konfigurację polską, a zainteresowanych innymi rozwiązaniami zapraszam na branżowe portale gdzie znajdą interesujące ich informacje. Natomiast w dużym skrócie, polska bateria dysponuje dwoma radarami AN/MPQ-65, amerykańska jednym. Polska bateria dysponuje 8 wyrzutniami z maksymalnie 96 rakietami każda, amerykańska bateria 6 wyrzutniami z maksymalnie 40 do 48 rakietami każda.

I tak pierwsze dwie baterie systemu PATRIOT, dostarczone już do Polski składają się z dwóch jednostek ogniowych każda. Pojęcie jednostki ogniowej jest zaczerpnięte z nomenklatury amerykańskiej, w Polsce powiedzielibyśmy z dwóch plutonów ogniowych artylerii rakietowej. Jedna jednostka ogniowa (pluton) to 4 wyrzutnie, radar AN/MPQ 65, Stanowisko dowodzenia S-280, dwie jednostki koordynujące E-OC (Engagement Operations Center), Elektrownia mobilna (Mobilne agregaty prądotwórcze).

Elementy takie jak radary, moduły zasilania radaru oraz wyrzutnie zostaną dostarczone z USA na naczepach. Zakłady Jelcz mają opracować odpowiednie do ich holowania ciągniki siodłowe, dostosowanie ciągników obejmować ma m.in. pasujące siodło oraz kompatybilną instalacje elektryczną i pneumatyczną. Jak informuje Jelcz, umowa obejmuje 62 ciągniki siodłowe w układzie 8×8 zmodyfikowanego modelu  882.53 i 12 w układzie 4×4 modelu 442.32. Co ważne wszystkie pojazdy będą certyfikowane przez głównego koordynatora systemu, firmę Raytheon. Jak widać na każdą baterię przypada 37 pojazdów. Oprócz, bowiem wymienionych wcześniej elementów systemu należy jeszcze dodać wozy techniczne, transportowe i transportowo załadowcze.

W czerwcu 2023 roku min. Błaszczak poinformował, że Departament Stanu USA przekazał informację, że zgodził się na sprzedaż Polsce sześciu baterii systemu przeciwlotniczego i przeciwrakietowego PATRIOT (składających się łącznie z 48 wyrzutni M903) oraz 644 pocisków PAC-3 MSE, a także 12 radarów LTAMDS (Lower Tier Air and Missile Defense Sensors) i takiej samej liczby przeznaczonych dla nich stacji zasilających LTPS (Large Tactical Power Systems).

Wiadomo również, że tych 6 baterii ma być uzupełnione o polski System Pasywnej Lokalizacji (SPL), który jest innowacyjnym w skali światowej systemem obserwacji przestrzeni powietrznej, SPL łączy dwa podsystemy pasywne: podsystem PCL (ang. Passive Coherent Location) i podsystem PET (ang. Passive Emitter Tracking) pozwalające na multistatyczną pracę operacyjną z pokryciem bardzo szerokiego zakresu spektrum częstotliwościowego. System ten złożony jest z 4 Radarów Pasywnej Lokalizacji, identycznych pod względem sprzętu i oprogramowania. System zapewnia ciągłą obserwację przestrzeni oraz rozpoznanie niezależnie od pracy radarów aktywnych, jednocześnie nie emitując żadnych sygnałów przez co jest on niewykrywalny dla wrogich systemów ESM.

Planuje się także wykorzystanie polskiego radaru P-18PL pracującego na falach metrowych. Także przewiduje się stopniową polonizację systemów dowodzenia i łączności. Dla programu Wisła powstanie nowa konfiguracja węzłów RWŁC-10, docelowo system IBCS ma działać w oparciu o polskie środki łączności.

Pozostaje jeszcze kwestia samych efektorów. Wszystkie informacje dotyczące zakupów w ramach programu „Wisła” mówią wyłącznie o zakupie rakiet PAC-3 MSE (Missile Segment Enhancement) tymczasem w jednostkach amerykańskich na 6 wyrzutni, zwykle 4 jest z pociskami PAC-2 GEM (Guidance Enhanced Missile) oraz 2 z pociskami PAC-3 (lub PAC-3 MSE). Wymaga to wyjaśnienia. Muszę jednak zaznaczyć, że są to moje domysły, ponieważ oficjalnej doktryny użycia systemów rakietowych obrony przeciwlotniczej, przynajmniej w domenie publicznej, próżno szukać.

I tak PAC-2: to pociski i system bardziej skoncentrowany na zwalczaniu samolotów i śmigłowców, choć ma też ograniczone zdolności przeciwrakietowe. PAC-3 natomiast jest bardziej ukierunkowany na zwalczanie pocisków i rakiet balistycznych oraz manewrujących, zwłaszcza TBM (Theater Ballistic Missile). Żeby jednak mieć wyobrażenie o jakich możliwościach tu mówimy należy przypomnieć, że prawdopodobnie najstarsze wersje PATIOTÓW w Ukrainie udowodniły, że również są w stanie całkiem skutecznie zwalczać ruskie rakiety.

W związku z tym podejrzewam, ze w Polsce PATRIOTY będą służyły przede wszystkim do zwalczania rakiet, szczególnie balistycznych (czytaj ISKANDERÓW), natomiast do zwalczania wszelkich pozostałych środków napadu powietrznego będą służyły rakiety CAMM i CAMM-ER wystrzeliwane z wyrzutni Ilauncher oraz z morskich systemów CAMM Sea Ceptor (Common Anti-Air Modular Missile) wystrzeliwanych z wyrzutni rakietowych Mk 41 VLS produkowanych przez firmę Lockheed Martin, które będą na wyposażeniu „Mieczników”, a także na niskich pułapach polskie „Pioruny” i „Gromy” z systemów „Pilica” i „Poprad”.

Tu istotne znaczenie będzie miał system zarządzania obroną przeciwlotniczą IBCS, w który docelowo mają być wpięte wszystkie polskie systemy przeciwlotnicze.

Schemat polskiej baterii PATRIOT systemu "Wisła"

[CC] Jacek Wojciechowski
(15)

Pobierz PDF Wydrukuj