ARMIA I EKONOMIA 1999 – 2004

Oczywiście należy zauważyć, że niezależnie od działań dyplomatycznych, a może nawet przede wszystkim, Polska musiała przez tych sześć lat dopasować polską armię do natowskich standardów. Stąd też większość środków z budżetu MON była przeznaczana nie na nowe uzbrojenie, ale dostosowanie tego co mieliśmy do możliwości współpracy w strukturach paktu, a te nasze działania były weryfikowane przez sojuszników na różnych platformach. Najbardziej znaną było „Partnerstwo dla pokoju”. (Polska była pierwszym z kandydatów, którzy uzgodnili taką formułę z NATO.) Mało kto jednak pamięta, że ta formuła nie była w rzeczywistości przygotowana dla kandydatów do NATO, ale dla wszystkich krajów KBWE i, że Rosja choć przeciwna rozszerzeniu Paktu na wschód sama w programie uczestniczyła.

Jak skomplikowanym zadaniem było dostosowanie polskiej armii do systemów natowskich niech świadczy fakt, o którym chyba wszyscy wiedzą, ale mało kto wiąże go z naszym wejściem do NATO. Chodzi mianowicie o zmianę zakresu częstotliwości radiowych komercyjnego UKF na standard, nazywany umownie zachodnim. W rzeczywistości dość pospieszna zmiana została wymuszona faktem, że część częstotliwości wojskowych sojuszu pokrywała się z częstotliwościami nadawania polskich stacji radiowych.

Do tego wszystkie polskie samoloty należało wyposażyć w systemy TACAN oraz identyfikatory systemu swój obcy. W systemy te są nawet wyposażone mocno już zabytkowe SU 22 o których jeszcze będzie w tym tekście.

Tak czy inaczej udało się Polska weszła do NATO. Polskie uzbrojenie, chociaż odstawało od natowskiego tak bardzo jak teraz rosyjskie w Ukrainie, zostało jednak dostosowane, niemałym, wysiłkiem do założonych standardów. Przyszedł czas na rozwój. Dlatego jeśli ktoś deprecjonuje polską politykę obronną w tym okresie to proponowałbym jednak zastanowić się nad możliwościami, biednego i zapóźnionego kraju i tu chciałem tu napisać kilka zdań o sytuacji ekonomicznej Polski w okresie pomiędzy wstąpieniem do NATO – rok 1999 a wstąpieniem do UE – rok 2004.

Sorry nie jestem ekonomistą i jak zobaczyłem dane z tego okresu to jedno co jestem w stanie powiedzieć to, to, że ówcześnie rządzący byli chyba cudotwórcami, że ten kraj nie tylko nie zbankrutował, ale spełnił wymogi UE. W tym czasie chyba nikt nie myślał poważnie o obronności. Gospodarka ponad wszystko. Nadto przypominam, że jedyny realny przeciwnik – Rosja był członkiem rady NATO – Rosja i dopiero w 2008 roku, po agresji na Gruzję te stosunki praktycznie zniknęły. W latach 1994 do 2000 jedynym znaczącym wzmocnieniem polskiego wojska był zakup wyprodukowanych przez Bumar Łabędy czołgów PT-91 Twardy będących „Twórczą modernizacją” rosyjskich T-72. W tym okresie Wojsko polskie otrzymało ok. 200 czołgów, a w sumie do 2002 roku 233 maszyny, które służą w naszej armii do dzisiaj, a ostatnio widziano je w Ukrainie. [CC] Jacek Wojciechowski

ARMIA I EKONOMIA 1999 – 2004

Oczywiście należy zauważyć, że niezależnie od działań dyplomatycznych, a może nawet przede wszystkim, Polska musiała przez tych sześć lat dopasować polską armię do natowskich standardów. Stąd też większość środków z budżetu MON była przeznaczana nie na nowe uzbrojenie, ale dostosowanie tego co mieliśmy do możliwości współpracy w strukturach paktu, a te nasze działania były weryfikowane przez sojuszników na różnych platformach. Najbardziej znaną było „Partnerstwo dla pokoju”. (Polska była pierwszym z kandydatów, którzy uzgodnili taką formułę z NATO.) Mało kto jednak pamięta, że ta formuła nie była w rzeczywistości przygotowana dla kandydatów do NATO, ale dla wszystkich krajów KBWE i, że Rosja choć przeciwna rozszerzeniu Paktu na wschód sama w programie uczestniczyła.

Jak skomplikowanym zadaniem było dostosowanie polskiej armii do systemów natowskich niech świadczy fakt, o którym chyba wszyscy wiedzą, ale mało kto wiąże go z naszym wejściem do NATO. Chodzi mianowicie o zmianę zakresu częstotliwości radiowych komercyjnego UKF na standard, nazywany umownie zachodnim. W rzeczywistości dość pospieszna zmiana została wymuszona faktem, że część częstotliwości wojskowych sojuszu pokrywała się z częstotliwościami nadawania polskich stacji radiowych.

Do tego wszystkie polskie samoloty należało wyposażyć w systemy TACAN oraz identyfikatory systemu swój obcy. W systemy te są nawet wyposażone mocno już zabytkowe SU 22 o których jeszcze będzie w tym tekście.

Tak czy inaczej udało się Polska weszła do NATO. Polskie uzbrojenie, chociaż odstawało od natowskiego tak bardzo jak teraz rosyjskie w Ukrainie, zostało jednak dostosowane, niemałym, wysiłkiem do założonych standardów. Przyszedł czas na rozwój. Dlatego jeśli ktoś deprecjonuje polską politykę obronną w tym okresie to proponowałbym jednak zastanowić się nad możliwościami, biednego i zapóźnionego kraju i tu chciałem tu napisać kilka zdań o sytuacji ekonomicznej Polski w okresie pomiędzy wstąpieniem do NATO – rok 1999 a wstąpieniem do UE – rok 2004.

Sorry nie jestem ekonomistą i jak zobaczyłem dane z tego okresu to jedno co jestem w stanie powiedzieć to, to, że ówcześnie rządzący byli chyba cudotwórcami, że ten kraj nie tylko nie zbankrutował, ale spełnił wymogi UE. W tym czasie chyba nikt nie myślał poważnie o obronności. Gospodarka ponad wszystko. Nadto przypominam, że jedyny realny przeciwnik – Rosja był członkiem rady NATO – Rosja i dopiero w 2008 roku, po agresji na Gruzję te stosunki praktycznie zniknęły. W latach 1994 do 2000 jedynym znaczącym wzmocnieniem polskiego wojska był zakup wyprodukowanych przez Bumar Łabędy czołgów PT-91 Twardy będących „Twórczą modernizacją” rosyjskich T-72. W tym okresie Wojsko polskie otrzymało ok. 200 czołgów, a w sumie do 2002 roku 233 maszyny, które służą w naszej armii do dzisiaj, a ostatnio widziano je w Ukrainie.

[CC] Jacek Wojciechowski
(3)

Pobierz PDF Wydrukuj